Twórcy gry Metro: Last Light pracowali bez prądu, ogrzewania - w fatalnych warunkach

Z pojawiających się w sieci recenzji wynika, że Metro: Last Light to naprawdę solidna produkcja. Deweloperowi należą się duże brawa, jak również podziw, wszak wedle informacji opublikowanych przez byłego szefa nieistniejącego już THQ ekipa pracowała w okropnych warunkach.

@ 16.05.2013, 11:26
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!
pc, ps3, xbox 360

Twórcy gry Metro: Last Light pracowali bez prądu, ogrzewania - w fatalnych warunkach

Z pojawiających się w sieci recenzji wynika, że Metro: Last Light to naprawdę solidna produkcja. Deweloperowi należą się duże brawa, jak również podziw, wszak wedle informacji opublikowanych przez byłego szefa nieistniejącego już THQ ekipa pracowała w okropnych warunkach. Nie mieli prądu, często brakowało ogrzewania, a zamiast mebli, do siedzenia wykorzystywali wszystko, co się dało. Jakby tego było mało, za swoją pracę wcale nie dostali dużo, albowiem budżet produkcji był wielokrotnie niższy od tych, które otrzymują dzieła tworzone przez ekipy na zachodzie. Więcej szczegółów serwuje wspomniany przed chwilą jegomość, Jason Rubin.

"Budżet Metro: Last Light jest znacznie niższy od pieniędzy, jakie konkurencja wydaje na scenki przerywnikowe, mniej więcej 10% tego, co najwięksi deweloperzy z zachodu."

"Mimo to gra jest wychwalana za atmosferę oraz fabułę, a w dodatku powstała na wewnętrznym silniku graficznym, który bez problemu staje do walki z kontynuacjami gier konkurencji, które już nawet przestały być numerowane, przy ich enginach pracuje większa liczba inżynierów, aniżeli cała ekipa studia 4A."


To jednak nie wszystkie rewelacje. Jak się bowiem okazuje, deweloper kilkakrotnie zmuszony był do pracy bez prądu, albo z wyłączonym ogrzewaniem przy temperaturze sporo poniżej zera. Zamiast normalnych foteli biurowych mieli rozkładane krzesełka, zaś samo biuro było wręcz mikroskopijne w porównaniu do tego, co mają zachodnie ekipy. Rubin stwierdził, że całe 4A zmieściłoby się w siłowni, jaką posiada studio EA Los Angeles.

Twórcy gry Metro: Last Light pracowali bez prądu, ogrzewania - w fatalnych warunkach

"Biorąc pod uwagę budżet oraz przeciwności jakim musieli stawić czoła, jak również rozmiar studia oraz ekip, z którymi stanęli oko w oko, sądzę, że ich gra to niesamowite osiągnięcie."

"Gdyby 4A miało więcej pieniędzy, lepsze środowisko pracy, nie stracili roku, próbując sprostać szalonym wymaganiom poprzednich producentów w THQ, którzy chcieli multiplayer oraz tryb współpracy w tym samym budżecie i czasie; i gdyby nie byli zmuszeni do zmiany wydawcy w ostatnich kilku miesiącach przed premierą, to co udałoby im się przygotować?"


Jason bez dwóch zdań ma rację. Mało która ekipa musi się z aż tak dużymi trudnościami zmagać, a mimo to, ukraińskie studio pokazało, że da się stworzyć porządny produkt, w tak szalonych warunkach. Były szef THQ zaatakował też Deep Silver, które w jego opinii nie zrobiło nic, aby naświetlić makabryczne warunki w jakich powstawała gra. Oczywiście jego zarzut nie przeszedł bez odpowiedzi, Aubrey Norris, reprezentując interesy obecnego wydawcy gry (Deep Silver) odparła zarzuty takim oto stwierdzeniem:

"4A jest niesamowite. Wszyscy tutaj o tym wiemy. Teraz, kiedy Metro jest skończone i nie są już tak zapracowani, możemy opowiedzieć ich historię."

Cokolwiek by to miało znaczyć, Pani Aubrey mnie zaintrygowała. Temat postaramy się obserwować bacznie i gdy tylko pojawi się coś nowego, nie omieszkamy Was powiadomić. Póki to nastąpi, zachęcamy do dyskusji.

Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosMicMus123456789   @   11:32, 16.05.2013
Trochę to zabrzmiało tak, że zrobili swoje teraz mamy ich w głębokim poważaniu. Wielka szkoda, że musieli czy muszą pracować w takich warunkach. Może gdyby mieli lepsze zaplecze tworzyli by jeszcze lepsze gry.
0 kudosgregory16mix   @   11:43, 16.05.2013
No Mic ma rację. Coś w stylu, pracowali jak niewolnicy, ale już skończyli, więc po co drążyć temat. Dla mnie to jest kpina z pracowników. Po wyjściu Merta wszystko powinno wyjść na jaw. Założę się, że nie jeden developer by ich przygarnął na lepszych warunkach i z siłownią. Bo takie traktowanie pracowników, a później mówienie o tym w tak bezczelny sposób pachnie mi raczej kołchozem.
0 kudosFox46   @   12:54, 16.05.2013
Heh teraz tylko czekać na sprawę w sądzie i o odszkodowanie dla Rubina Szczęśliwy. W sumie to nie dziwi to Ukraina tam tak jest Szczęśliwy
0 kudosremik1976   @   14:20, 16.05.2013
Taa... nie mieli prądu, a gry wykuwali na kamiennych tabliczkach.
0 kudoskehciu   @   18:29, 16.05.2013
I to jest przykład pasji, a nie nadziei na wielkie zyski! BRAWO!!!!!!!!
0 kudosremik1976   @   18:59, 16.05.2013
Cytat: kehciu
I to jest przykład pasji, a nie nadziei na wielkie zyski! BRAWO!!!!!!!!

Ja bym to nazwał szczytem głupoty, o ile to jest prawda, bo brzmi ta wypowiedz absurdalnie. Jeżeli faktycznie mieli robić w takich warunkach i podpisywać zobowiązania wobec wydawcy, to człowiek który wszedł w ten interes musi być kompletnym idiotą. Może nie mieli prądu i ogrzewania, bo za nie nie zapłacili, a krzesła zajął komornik. Nie dziwi nikogo, że takie coś wypływa dopiero po upadku studia? Wcześniej im nie przeszkadzały warunki pracy? Moim zdaniem to jest nieudolna próba wyłudzenia jakiegoś odszkodowania i tyle.
0 kudosdenilson   @   19:41, 16.05.2013
Trochę to wygląda jak jakiś obóz pracy i jeśli nowe Metro dobrze zostanie przyjęte to pewnie pewna grupa osób znajdzie zatrudnienie u innych deweloperów.
0 kudosmktiger   @   23:24, 16.05.2013
Niezła propaganda ;) Ciekawe, czy ma na celu nakręcić sprzedaż, czy maja jeszcze jakieś powody ;)
0 kudosKreTsky   @   00:51, 17.05.2013
Jakos mi sie nie chce wierzyc w te warunki pracy, wydaje mi sie ze to zostalo mocno przekoloryzowane. Chociaz moze na Ukrainie nie mozna zastrajkowac ;]
0 kudosmikhail01   @   01:34, 17.05.2013
Cytat: remik1976
Cytat: kehciu
I to jest przykład pasji, a nie nadziei na wielkie zyski! BRAWO!!!!!!!!

Ja bym to nazwał szczytem głupoty, o ile to jest prawda, bo brzmi ta wypowiedz absurdalnie. Jeżeli faktycznie mieli robić w takich warunkach i podpisywać zobowiązania wobec wydawcy, to człowiek który wszedł w ten interes musi być kompletnym idiotą. Może nie mieli prądu i ogrzewania, bo za nie nie zapłacili, a krzesła zajął komornik. Nie dziwi nikogo, że takie coś wypływa dopiero po upadku studia? Wcześniej im nie przeszkadzały warunki pracy? Moim zdaniem to jest nieudolna próba wyłudzenia jakiegoś odszkodowania i tyle.

Fakt, zalatuje absurdem, zwłaszcza robienie gier bez prądu. Ale mówimy o Ukrainie, kraju który po upadku ZSRR został w czarnej dupie. Ja się dziwię, że oni wiedza co to internet, nie mówiąc już o tym, że robią tam gry.
0 kudosFox46   @   03:03, 17.05.2013
Z prądem może faktycznie przesadził ale co do innych rzeczy to kto wie, no może nie było dwa albo trzy razy prądu i tyle.
Ale na pewno nie mają takiego komfortu jak EA, Ubisoft, Rockstar itp: firmy.

Dobrze że po pokoju jeszcze szczury nie łaziły Szczęśliwy , bo to już by było faktycznie jak METRO typowe post apokaliptyczne klimaty Rozbawiony
Dodaj Odpowiedź