OnLive to system grania w chmurze, który w Europie do tej pory dostępny był jedynie w Wielkiej Brytanii.
zvarownik @ 31.07.2012, 08:27
Kamil "zvarownik" Zwijacz
pc, inne
OnLive to system grania w chmurze, który w Europie do tej pory dostępny był jedynie w Wielkiej Brytanii. Od wczoraj do zacnego grona wspieranych krajów, zalicza się także Belgia.
Firma podpisała umowę z Belgacom, tamtejszym operatorem telekomunikacyjnym, dzięki któremu wszyscy jego abonenci, otrzymają miesięczny, darmowy dostęp do grania w chmurze.
Po co o tym wszystkim piszę? W sumie sam nie wiem, chyba chciałem pokazać, że my, jako kraj zawsze traktowany jako ten z końca listy, prędko nie doczekamy się oficjalnego wsparcia OnLive. Platforma wystartowała w USA w 2010 roku, minęły dwa lata i dostępna jest w Europie na "Wyspach" i w Belgii. W takim tempie możemy założyć, że do nas dotrze (o ile w ogóle) gdzieś w okolicach 2020 roku.
Oczywiście mam nadzieję, że się mylę, czego sobie i wszystkim życzę.
Żeby doszła, to najpierw musi do nas dotrzeć internet, bo to coś co się u nas nazywa internetem to jakieś nieporozumienie. Nikt nie zainwestuje kasy w kraj w którym się usługa nie będzie sprzedawać.
A dlaczego? Sam mieszkam w stosunkowo małej miejscowości i nie ma żadnego problemu ze stacjonarnym netem wyciągającym "dyszkę". Lokalny, niezależny, mały operator pozwala na 64, a kablówka ponad 20. W większych miastach to już nie ma żadnego problemu chyba, a to właśnie tam są największe skupiska ludności, czyli najwięcej potencjalnych klientów. Wiadomo, nie wszędzie można rozwinąć jako taką prędkość, ale podejrzewam, że w takim UK także nie mają wszędzie światłowodów.
To może się przeniosę do mniejszej miejscowości, bo w Poznaniu nie mam tak dobrego neta jak Ty. Nie mam kablówki, nie mam stacjonarnego, bo TP wraz z końcem komunizmu przestało się rozwijać. Pozostaje mi tylko kiepska radiówka, lub mobilny net. Ot cały polski XXI wiek.
Nigdy nie słyszałem o tych dwóch dostawcach internetu. To że oni tyle dają na umowie, to nie znaczy, że w rzeczywistości taką prędkość będę miał. Tu się liczy jeszcze cena no i trzeba mieć odpowiednie warunki techniczne. Po za tym tego typu firmy wypożyczają swój sprzęt do odbioru neta i w razie jakieś awarii trzeba się nieźle napocić żeby im udowodnić że awaria nie powstała z mojej winy. Jak nie udowodnię to płacę za sprzęt, a tani nie jest. Słyszałem też, że jak chce się rozdzielić net na kilka miejsc, to się dodatkowo płaci za każde miejsce w którym chcę mieć net. Poczekam na światłowody, myślę, że dożyję do tego. W końcu Tusk obiecał.
Remik, mam umowę z Inotelem i mam taką prędkość, a do tego Ci dostawcy oferują umowę na czas nieokreślony, co oznacza, że mogę ją zerwać kiedy chcę, bez żadnych kosztów. Tylko jeden miesiąc okresu wypowiedzenia. W przypadku TPSA jak się podpisuje umowę np na 2 lata, trzeba ten net mieć te dwa lata w warunkach określonych w umowie.
Netia też już wszędzie oferuje net ten minimum 10 Mb. Poznań to nie wioska by scenariusz wyglądał jak ten Twój. Tu 20Mb jest już wolnym internetem.
Moi sąsiedzi mają Netię i wszyscy na nią narzekają, ale mniejsza z tym. Tego naprawdę dobrego stabilnego neta nie ma w Polsce dużo i na pewno nie opłaca się wprowadzać tutaj OnLive. Spora część, jak nie większość to jest mobilny szajs.
@Lucas-AT w miastach wojewódzkich taki internet rzędu 20Mb/s to nie problem nawet z ceną czy umową. Ale ja na razie nie mam dostępu do aż tak szybkiego neta. Fakt jest dostępny, tylko dla jakiego procentu Polaków? Właśnie w tym tkwi problem aby w miastach powiatowych był także dostępny tak szybki net i przy rozsądnych cenach, a do tego jest potrzebna przede wszystkim nowa infrastruktura telekomunikacyjna, najlepiej światłowodowa. Niestety w Polsce jest silny monopol kilku firm dostępnych na skalę krajową, a dla dobra konsumentów powinna być znacznie większa liczba.
Dlatego taki Inotel czy Maverick pod względem swoich usług miażdżą Netię i TPSA - pod względem cenowym, szybkości, faktem, że jest to umowa na czas nieokreślony, faktem net pada naprawdę rzadko i komunikacją z klientem. Sam byłem kiedyś w Netii, mam wielu znajomych w Inotelu i Mavericku, wszyscy chwalą, więc jeśli macie taką możliwość bierzcie od nich internet.
Maverick 200Mb za 149zł:
- umowa na czas nieokreślony z miesięcznym okresem wypowiedzenia
- najnowocześniejsza sieć światłowodowa
- poczta, www, ftp w cenie abonamentu
- brak ograniczeń transferu
- stały adres IP
- możliwość wykupienia publicznego adresu IP za 1 zł
- czas oczekiwania na uruchomienie usługi do 3 dni
@Lucas-AT Maverick ma naprawdę konkurencyjny cennik, 50Mb/s za 55 złotych to jest prawie jak za darmo w porównaniu do TP. Ale zasięg w Poznaniu ogranicza się do kilkunastu ulic, ale pewnie będą rozszerzać rejon.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler