Kojima w (nie)kolorowych barwach widzi przyszłość japońskiego rynku

Hideo Kojima to w branży osoba niemalże kultowa, a na pewno charakterystyczna i popularna. Artysta odpowiedzialny za uniwersum Metal Gear Solid wypowiedział podczas rozmowy z Eurogamerem kilka ciekawych i intrygujących słów na temat rynku w Kraju Kwitnącej Wiśni.

@ 18.03.2012, 10:52
Patryk "juve" Jankowski
Jestem szczęśliwym, wieloletnim i oddanym użytkownikiem konsol PlayStation. Lubię dopracowane, rozbudowane i ambitne gry wideo z najwyższej półki. Osobiście znam Solid Snake'a, z Larą Croft umawiałem się na randki i mieszkam w Residencji. Rzekłem.
pc, ps3, xbox 360, wii, psv, ds3, wiiu


Hideo Kojima to w branży osoba niemalże kultowa, a na pewno charakterystyczna i popularna. Artysta odpowiedzialny za uniwersum Metal Gear Solid wypowiedział podczas rozmowy z Eurogamerem kilka ciekawych i intrygujących słów na temat rynku w Kraju Kwitnącej Wiśni.

"Krajowi producenci nie mają pojęcia jakich gier chce świat. Aktualnie studia producenckie skupione są na rodzimym rynku, zamiast skupiać się na całym świecie. Tworzy się gry z myślą o Japonii i japońskiej kulturze."

Kojima w (nie)kolorowych barwach widzi przyszłość japońskiego rynku

Rozmowa odbyła się w Smithsonian podczas wystawy Art of Video Games, gdzie był (a jakże by inaczej) także Snake Solid. Jegomość dodaje, że zachodni producenci osiągnęli ten globalny sukces. W jego opinii gry powinny mieć wydźwięk globalny, szukać globalnego odbiorcy, stawać się globalnymi projektami.

"Podejście zachodnich twórców jest bardziej w stylu Hollywood, gdzie uderza się w globalnego odbiorcę i szuka się sposobów na sprzedaż produktu na różnych rynkach. Kluczem jest to, by nasze projekty celowały w cały glob. Chciałbym się pozbyć barier, które nas dzielą."

Ojciec jednego ze wspanialszych uniwersów w branży ma trochę racji. Dziś można odczuć, że w Japonii nie wszyscy chcą być zachodni. W Polsce ten proces się przyjął, uważam że Japonia potrzebuje czasu, a Wy jak odbieracie słowa Hideo?

Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudoslukas94mos   @   15:23, 18.03.2012
No w sumie gosc ma racje bo u nich tylko same mangi wychodza ale jakby niepatrzec to niektore sa naprawde dobre
0 kudossenek323   @   16:49, 18.03.2012
Ma racje, same gołe laski ze skośnymi oczami.
0 kudosMicMus123456789   @   17:02, 18.03.2012
Ma rację, ale jak to się mówi co kraj to obyczaj. Oni zawsze byli specyficzni Uśmiech
Myślę, że kiedyś się przełamią, ale jeszcze nie dziś.
0 kudosgregory16mix   @   18:58, 18.03.2012
No a jak można to odebrać. Widzi co się w rodzimym kraju dzieje i próbuje jakoś rodaków na zmianę postawy namówić... Ciekawe czy mu się uda. U nas, w Polsce nieco inaczej było. Nie trzeba było producentów namawiać do takiego podejścia...
0 kudosdudek90r   @   22:27, 18.03.2012
No koleś dobrze gada, a MicMus ma rację "Co kraj to obyczaj" Uśmiech
0 kudosIgI123   @   23:57, 18.03.2012
Przeciętnemu Japońskiemu producentowi wystarczy sprzedaż w Wiśni Kwitnącej Kraju, tam na pewno gra więcej osób, niż w Polsce w ogóle jest ludzi. Dlatego im się tak nie śpieszy, by dostosować produkt do zachodniego odbiorcy... Natomiast co jest u nas? Marne 40 mln. typa, i tylko mały procent z tego gra. Dumny
0 kudosJackyX   @   09:22, 19.03.2012
Cóż, myślę że dobrze jest tak jak jest w tej chwili. Nie oczekuję żadnych zmian od Japończyków, a prozachodniej unifikacji jestem wręcz przeciwny. Niech robią gry w swoim klimacie dla swoich odbiorców, a jak nam coś przypadnie do gustu to sie podłączymy Uśmiech Taki procent gier jaki ma swój rodowód bądź poszczególne fazy ewolucji w KKW odpowiada mi w zupełności. Jak coś jest naprawdę dobre przyjmie się na całym świecie, niezależnie od kraju pochodzenia. Niech Japończycy dalej pakują do gierek pokręconych bossów z przekomicznymi mieczami, większymi od nich samych, niech robią bohaterki stylizowane na lolitki z różowymi piłami, niech fabuła bedzie zakręcona i pełna klimatu, zagadki trudne a walka czasem w zupełnie innej konwencji jak przyjęło się to w USA czy w Europie. Mam nadzieję, że ogromny rynek wewnętrzny utrzyma twórców i producentów najciekawszych gier, a jak nie to szkoda, ale wolałbym aby odmienności się ostały. Najgorzej jak wszyscy się zamerykanizujemy i każda produkcja będzie bita na "jedno kopyto". Lubię filmy Kurosawy i japońskie horrory, i mimo pewnych braków wolę zdecydowanie te produkcje jako oryginały niż ich zachodnie "rimejki"...
0 kudosFox46   @   12:22, 19.03.2012
"Krajowi producenci nie mają pojęcia jakich gier chce świat"
Właśnie przez to wydaje się chłamy i średniaki, nie to co kiedyś co gra to HIT.

"Podejście zachodnich twórców jest bardziej w stylu Hollywood,"
Też dobrze powiedział np: cała seria COD lub BF3. Co w oczach bardziej wymagających graczy traci się w oczach, a w oczach dzieci to jest coś, ale co z tego skoro gra jest tylko dla jednych a dla drugich już nie.

"Kluczem jest to, by nasze projekty celowały w cały glob. Chciałbym się pozbyć barier, które nas dzielą."

Właśnie czyli zrobienie gier tak by były one pod każdego odbiorcę zarówno tego młodszego jak i starszego, by każdy znalazł coś dla siebie. Taka gra wymaga dłuższej i czasochłonnej pracy, a nie wydawania co roku jak Call of Duty gdzie jest robiona tylko pod jeden rodzaj graczy. Takie gry powstają dłużej niż rok, a czasem nawet latami dobry przykład to nadchodzący HITAMN:Absolution gdzie dobrze wiemy że twórcy chcą by każdy znalazł tam coś dla siebie.
A czy on daje jakieś bariery, myślę ze nie bo po takim MGS praktycznie nie widać ze to Japońska gra. Niech robią gry tak jak do tej pory, niech nie robią durnych uproszczeń w stylu Europejskim bo wbiją sobie gwoźdź do trumny

Ja dalej jestem tego zdania że Japońscy Developerzy potrafią lepiej robić gierki jeżeli chodzi o to by gracz się napocił, Ninja Gaiden, Dark Souls to są tytuły bardzo dobre i według mnie w ogóle nie odległe. Chyba odległe dla tych którzy chcą by były prostsze.
0 kudosMR.x   @   19:01, 19.03.2012
Ma racje. Niektóre świetne japońskie gry są sprzedawane tylko na obszarze tego kraju i ani nie przynosi to większych zysków ani nie pozwala np. europejczykom poznać często zwariowanych pomysłów.
0 kudosIgI123   @   19:06, 19.03.2012
Ale Europejczycy też pewnie nie chcieliby poznać co niektórych tytułów. Założę się że niektóre dziwne gry które przywędrowały do nas ze dalekiego wschodu, to ledwo czubek góry lodowej. Dumny
0 kudossenek323   @   22:23, 19.03.2012
Byłoby kilku zapaleńców, ale to nie warte żadnej pracy. Wiesz ile hajsu by poszło w spolszczanie czegoś takiego?
0 kudosremik1976   @   22:37, 19.03.2012
@IgI dlaczego mówisz, że to dziwne gry? Nie są bardziej dziwne niż dobrze zakorzeniona u nas manga, a w dużej mierze właśnie ich gry ją wykorzystują. Na pewno bardziej dziwne będą się wydawać użytkownikom platform od M$, bo tam nie ma tego za dużo, ale użytkownicy Playstation zaakceptowaliby te gry bez większych oporów, bo nie są oni tak odizolowani jak reszta.
0 kudosIgI123   @   23:12, 19.03.2012
Cytat: senek323
Byłoby kilku zapaleńców, ale to nie warte żadnej pracy. Wiesz ile hajsu by poszło w spolszczanie czegoś takiego?
Trochę kasy by pewnie poszło, ale gdyby się należycie sprzedało (w co wątpię), zwróciłoby się . Dumny

Remik, japońskie gry są dziwne... Bo po prostu są. Dumny Kilka razy można było poczytać o tym w CDA. Gwałcenie matki i jej dwóch córek? Proszę! Symulator komara, i kąsanie np. młodej dziewczynki w wannie. Here u are. A może chcesz pochlastać zombi skąpo odzianymi paniami? Nic trudnego.

Zresztą chyba od razu widać co te gry mają ze sobą wspólnego? Może Japończyków to kręci, ale płaciłbyś za to by sobie pooglądać wirtualne damskie ,,strategiczne" narządy (zwłaszcza w dobie Internetu)? Dumny
0 kudosremik1976   @   23:42, 19.03.2012
Takie głupawe gry, to i u nas znajdziesz. Przecież nie musimy grać we wszystko co nam pod nos podsuną.
0 kudossenek323   @   06:52, 20.03.2012
Pięć normalnych tytułów które po spolszczeniu przyniosły by zyski-
Pięć normalnych tytułów juropejskich- no problem.
Tam jest zboczenie i tyle, nazywajmy rzecz po imieniu.
Dodaj Odpowiedź