Sony obniży jakość grafiki w grach działających w 3D. Znamy dwa pierwsze tytuły.

Wygląda na to, że wcześniejsze spekulacje na temat konieczności obniżenia jakości wizualnej gier działających w 3D się sprawdziły.

@ 25.04.2010, 12:51
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!
ps3

Sony obniży jakość grafiki w grach działających w 3D. Znamy dwa pierwsze tytuły.

Wygląda na to, że wcześniejsze spekulacje na temat konieczności obniżenia jakości wizualnej gier działających w 3D się sprawdziły. Eurogamer miał przyjemność porozmawiać z przedstawicielami firmy Sony, których zadaniem jest przenoszenie gier do prawdziwego trójwymiaru. Z owej konwersacji dowiadujemy się między innymi o procesie towarzyszącym konwertowaniu gier, a także samej ich prezencji. Ian Bickerstaff tak oto opisał system konwersji:

"Mamy prosty trójstopniowy proces implementowania technologii tworzącej w grach prawdziwe 3D. Pierwszym krokiem jest stworzenie dwóch obrazów. PS3 ma dwa bufory po 1280x720 pikseli każdy, w aranżacji góra/dół, z trzydziestopikselową przerwą pomiędzy nimi, ze względu na potrzeby odpowiedniego ustawienia czasowego. Obrazek dla lewego oka jest na górze, natomiast dla prawego na dole.

Obrazki są automatycznie konwertowane do formatu HDMI 3D z częstotliwością 59.94Hz, ale możesz wykorzystać każdą ilość klatek na sekundę, byle tylko zachować synchronizację pionowego odświeżania. Jest to bardzo ważne, gdyż łamanie klatek wygląda okropnie w 3D. Miejsce załamania pojawi się tylko na jednym z obrazków, a na drugim nie, więc jest to gorsze niż w przypadku normalnego obrazu."

"Drugi krok to nałożenie zbieżności, dzięki czemu definiujemy maksymalną głębię obrazu oraz maksymalną dodatnią paralaksę. W ten sposób obrazek lewy pojawia się po lewej stronie, a prawy po prawej. Dla naszych gier wykorzystujemy 1/30 szerokości obrazu jako podstawową paralaksę. Trzeba zwrócić uwagę na to, że wszystkie te procesy dotyczą każdego elementu przebiegającego przez system renderujący. Jeśli więc masz odbicie w wodzie, upewnij się, że nastąpi przerzucenie wszystkich elementów. Odbicia muszą też być przeliczone dla obu oczu."

"Teraz, gdy mamy już płaski obrazek, ale posiadający głębię, jesteśmy w stanie odsunąć od siebie kamery, by stworzyć ostateczny obrazek 3D."


Jak widać, proces odrobinę zakręcony i pewnie spora część naszych czytelników nie będzie wiedzieć o co dokładnie biega. Nie ma się jednak czym przejmować, najważniejsze jest bowiem to, że finalnie obraz 3D trafi na ekrany telewizorów.

Sony obniży jakość grafiki w grach działających w 3D. Znamy dwa pierwsze tytuły.

Po Bickerstaffie głos zabiera Simon Benson, który wypowiada się na temat konieczności obniżenia rozdzielczości by w ogóle było możliwe renderowanie obrazu 3D.

"WipEout HD oryginalnie działa z rozdzielczością 1080p i 60Hz. Stworzenie wersji 3D wymagało przetworzenia każdej klatki na dwa obrazy w rozdzielczości 720p."

Simon twierdzi też, że podobny rezultat można było uzyskać dzieląc częstotliwość na pół i generując dwie klatki 1080p, ale z częstotliwością 30Hz.

Sytuacja wygląda o wiele gorzej gdy mamy do czynienia z grą działającą w 720p, z częstotliwością 30Hz. Taką właśnie produkcją jest MotorStorm: Pacific Rift. W tym przypadku deweloper nie mógł obniżyć częstotliwości, ani też podzielić klatek, zachowując obraz HD. Dlatego zdecydowano się zmniejszyć rozdzielczość i dodatkowo, obniżyć jakość modeli. Aby nie tworzyć od nowa procesów renderujących producent wziął na warsztat tryb split-screen, który spełnia oba wymienione powyżej warunki.

"Wykorzystaliśmy nasz tryb split-screen, gdyż tworzenie gier 3D to tak jakby budowanie split-screenu. Są to dwa spojrzenia na jeden świat, a więc ustawmy dwie kamery na jednego gracza."

Simon nie zdradził niestety jak bardzo zostanie obniżona rozdzielczość. Osobiście mam nadzieję, że nie będzie to 720p podzielone na pół, gdyż wówczas pikseloza na ekranie będzie niezmierna.

Znamy już zatem pierwsze dwa tytuły wykorzystujące 3D na PlayStation 3. Wiemy też jak mniej więcej przebiega proces renderingu. Czy myślicie, że w wyniku wszelakich ograniczeń technologicznych gry pokroju Killzone 2 będą miały szansę pojawić się w pełnym 3D? Czy może jeden z ludzi pracujących niegdyś przy Heavenly Sword ma rację i przy obecnej generacji konsol tak zaawansowane graficznie tytuły nigdy nie trafią do 3D, ze względu na braki w mocy?

Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosgryzek15   @   12:58, 25.04.2010
Technika cały czas się rozwija. Niebawem wymyślą coś nowego.
0 kudosMicMus123456789   @   14:52, 25.04.2010
Ja osobiście wolałbym mieć dobrą grafikę niż ten cały obraz 3D
0 kudosKolanko   @   16:26, 25.04.2010
@up ty osobiście będziesz mógł też wybrać czy chcesz grać w 3D czy w 2D.
0 kudosFox46   @   20:14, 25.04.2010
Tak więc sony się zagalopowało za bardzo przeceniło swoje możliwości

Ja też wolałbym iść do kina na film 3d niż wybulić kupę kasy na 3d na PS3..