Który naród poświęca najwięcej czasu na granie?
Dzięki badaniom przeprowadzonym w ramach inicjatywy Today's Gamers dowiedzieliśmy się, którzy gracze z poszczególnych terytoriów świata są najaktywniejsi, jeśli o skupianie się na interesujących nas produkcjach chodzi.
Ganymede @ 27.10.2009, 21:39
pc, ps2, ps3, psp, xbox 360, wii, inne
Dzięki badaniom przeprowadzonym w ramach inicjatywy Today's Gamers dowiedzieliśmy się, którzy gracze z poszczególnych terytoriów świata są najaktywniejsi, jeśli o skupianie się na interesujących nas produkcjach chodzi. Całość przedsięwzięcia sprowadziła się do zaproszenia ponad 13 tysięcy użytkowników internetowych do odpowiedzenia na pytania zawarte w krótkiej ankiecie, dotyczącej zagadnień z grami jako takimi powiązanych. Generalnie, pod uwagę brano przedstawicieli jedynie kilku narodowości - Amerykanów, Francuzów, Belgów, Holendrów, Niemców oraz Brytyjczyków. W założeniu miało to pokazać rozbieżności, pomiędzy Stanami Zjednoczonymi i Europą stąd chociażby brak Japonii na liście, jednej z kolebek gamingu jako takiego. Jak przedstawiają się więc rezultaty powyższego? Wszystko wskazuje na to, że Stary Kontynent pozostaje nadal z tyłu za USA, jeśli o spędzaniu czasu przy PeCecie czy konsolach mówimy. Zerknijcie zresztą sami na zamieszczone poniżej zestawienie.
Z powyższego wynika jasno, że 87 % z ankietowanych Amerykanów gra, zaś jedynie o 7 % mniej Amerykanek robi to samo. Na drugim miejscu, z zachowaniem wszelkich proporcji, uplasowali się mieszkańcy Zjednoczonego Królestwa, zaś tuż za nimi, również bez jakichś większych rozbieżności płciowymi sadowią się Holendrzy i Belgowie. Najmniejszy odłamek procentowy w tym temacie zauważalny jest w Niemczech i Francji. Co ciekawe, to również w USA ludzie grają najdłużej, kiedy spojrzeć na godziny wyjęte w ten sposób z życia na przestrzeni tygodnia - faceci potrafią robić to średnio przez 11,5 godziny, kobiety zaś 8,7 godzin.
Intrygującym jest, jak na tle tego podsumowania wypadlibyśmy my, Polacy (i Polki, ma się rozumieć). Niestety, nikt tego rodzaju inicjatywy wśród nas przy tej okazji nie podjął, przez co nie możemy się w żaden sposób odnieść jako naród do kolegów z Zachodu. Cóż, z Amerykanami pewnie i tak szans nie mielibyśmy zbyt wielkich, ale kto wie, czy nie zdołalibyśmy przegonić takich Niemców, żeby daleko nie szukać?
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler