Overlord (XBOX 360)

ObserwujMam (12)Gram (4)Ukończone (4)Kupię (2)

Overlord (XBOX 360) - recenzja gry


@ 07.07.2007, 00:00
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!



Jako, że przez większą część zabawy w Overlord będziemy posługiwać się pomocnikami, autorzy musieli zadbać o w miarę sensowne sterowanie nimi. Na szczęście wykazali się inwencją i choć interfejs nie jest bezbłędny sprawdza się całkiem dobrze. Przy pomocy lewej gałki analogowej sterujemy naszym anty-bohaterem, przyciski spustu służą do wydawania rozkazów, prawa gałka pozwala na ręczne kierowanie pomocnikami, pozostałymi przyciskami wybieramy zaklęcia, rodzaj kontrolowanych pomocników i wyznaczamy punkty nawigacyjne. Te ostatnie są szczególnie przydatne kiedy napotykamy problem, którego sam Overlord, ani pojedyncza grupa pomocników nie jest w stanie rozwiązać. Dla przykładu trafiamy w miejsce, które wręcz roi się od wrogów. Jest to swego rodzaju wąwóz, po którego drugiej stronie znajduje się wajcha pozwalająca na otworzenie pobliskiej bramy. Na domiar złego w wąwozie jest woda, a co za tym idzie żaden typ kurdupli prócz słabych niebieskich nie jest w stanie dotrzeć do wajchy. W takiej sytuacji wyznaczamy punkt nawigacyjny dla czerwonych w takim miejscu, aby mogli oni swobodnie ostrzeliwać znajdujących się w wąwozie wrogów. Kiedy oponenci zostaną usunięci, wówczas wysyłamy niebieskich, którzy obracają wajchę otwierając nam dalszą drogę. Podobnych sytuacji w grze znajdziecie całkiem sporo, a więc niejednokrotnie będziecie musieli wykazać się umiejętnością kreatywnego myślenia i oczywiście posługiwania się posiadanymi bestiami.

Niestety sterowanie w Overlord nie jest idealne, autorzy nie ustrzegli się bowiem kilku niedociągnięć. Pierwszym z nich, najbardziej irytującym jest dziwnie zachowująca się kamera. Podąża ona co prawda za naszym władcą w trybie TPP, niestety od czasu, do czasu się gubi lub ustawia w bardzo niewygodnym położeniu. W tym momencie musimy ręcznie próbować zmienić jej ustawienie lub biegać w nadziei znalezienia lepszego widoku. Inną irytującą w sterowaniu rzeczą jest mały zasięg naszych wpływów. Otóż, chodzi o to, że wydając rozkazy naszym podwładnym musimy pamiętać, że jeśli nie jesteśmy wystarczająco blisko danego obiektu, to nasze kurduple mogą się po prostu zgubić i zginąć z rąk pobliskich bestii. Osobiście uważam, że jeśli dany przedmiot jest podświetlony, to powinien być zarówno w zasięgu naszym jak i sługusów, autorzy jednak zdecydowali inaczej. Nie wiem tylko z jakiego powodu zdecydowali się na podświetlanie niedostępnych gratów. Na szczęście wspomniane błędy nie uprzykrzają zabawy, która w największym stopniu skupia się na dewastowaniu całego otoczenia przy pomocy śmiesznie wyglądających, lecz zabójczych kreatur.

Overlord (XBOX 360)

Sam Overlord nie jest też żadnym cieniasem. Pomimo tego, że większość walki odwalają za niego kurduple, to jednak nasz antybohater też jest niczego sobie wojownikiem, potrafiącym dość szybko uporać się z napotkanym niebezpieczeństwem. Początkowo nasz pancerz jest jednak dość skromny, podobnie sytuacja wygląda z ilością energii życiowej, many czy też zadawanymi obrażeniami. W miarę progresji zdobywamy jednak różne przedmioty, które po umieszczeniu w wieży poprawiają posiadane cechy. Na przykład, po znalezieniu machiny do przetapiania stali możemy produkować nowe rodzaje uzbrojenia i modyfikować już posiadane. Każdy miecz, topór czy też hełm wymaga nie tylko pieniędzy lecz także poświęcenia określonej ilości sługusów. Oczywiście każdy sługa daje inne rezultaty, a co za tym idzie należy bardzo ostrożnie tworzyć nowe narzędzia. Zalecam także ostrożność przy dobieraniu ilości sługusów, bowiem później może się okazać, że nie będziecie mieć nikogo do pomocy, ponieważ wszystkie kurduple poświęcą swoje życie dla ładnego nowego miecza.

Życie naszych podopiecznych jest przydatne także kiedy brakuje nam energii życiowej lub many. W takiej sytuacji wystarczy znaleźć odpowiedni rodzaj kapliczki i następnie poświęcić kilku kurdupli. W ten oto sposób zmniejszamy liczebność armii, ale regenerujemy własne siły witalne. Tutaj również zalecam ostrożność, bowiem odzyskanie utraconych sługusów wcale nie jest takie łatwe. Aby zdobyć nowych pomocników trzeba zebrać jeden z czterech rodzajów siły witalnej. Niestety nie w każdym miejscu napotkać można posiadające ją istoty. Niebieską siłę witalną można np. znaleźć w istotach przebywających pobliżu zbiorników wodnych, zieloną w okolicach bagien itd. Pilnujemy więc kurdupli jak oka w głowie!


Screeny z Overlord (XBOX 360)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?