SteamWorld Heist na rynku obecne jest już od jakiegoś czasu, ale szwedzkie studio Image & Form co jakiś czas wrzuca swoje - bardzo udane, o czym za chwilę - dzieło na kolejne platformy. Nic więc dziwnego, że ta świetna produkcja wylądowała także na Nintendo Switch, gdzie, jak wiele innych indyczych tytułów, pasuje wybornie!
W SteamWorld Heist wcielamy się w grupę kosmicznych piratów-robotów, którzy poszukują zemsty na okolicznych bandytach. Jak sami się zapewne domyślacie, opowiadana w grze historia jest tylko dodatkiem, na który szczególnie nie zwraca się uwagi - niemniej fajnie, że dość często można tu sobie z kimś pogadać, bo same dialogi nie są najgorsze.
Skupmy się jednak na sednie rozgrywki, a tym jest pokonywanie kolejnych plansz. SteamWorld Heist jest grą turową, zrealizowaną jednak w taki sposób, że nawet osoby przeciwne temu typowi rozgrywki, mają spore szanse się tu dobrze bawić. Otóż zabawa polega na przechodzeniu wnętrz kolejnych statków i stacji kosmicznych (z reguły), a w międzyczasie wykonywaniu rozmaitych czynności i realizowaniu określonych celów zadań. Po lokacjach poruszamy się w systemie turowym. W jednej turze możemy wykonać z reguły po 1-2 ruchy, zależnie od bohatera i tego, co chcemy poczynić. Może to być np. wykonanie kilku kroków i schowanie się za osłoną, otwarcie drzwi czy wejście po drabinie, a następnie zaatakowanie przeciwnika.
Najważniejsze w tym wszystkim są właśnie same starcia, które przynoszą masę satysfakcji. Cała rozgrywka jest prezentowana w widoku 2D, więc na pierwszy rzut oka gra przypomina taktyczną platformówkę. Szybko dociera do nas, że bliżej jej jednak do czegoś w rodzaju dwuwymiarowego XCOM-a. Każde starcie, prócz tych z pierwszych etapów, wymaga bowiem taktycznego podejścia. Wrogowie, podobnie jak my, kryją się za osłonami, a rozwalić da się ich na kilka sposobów. Czasami wystarczy prosty strzał w łeb, ale bardzo często przychodzi nam korzystać ze świetnego systemu rykoszetów, w ramach którego odbijamy pociski pod odpowiednim kątem od ścian, by finalnie trafiły we wroga. Nie zawsze to wychodzi, często walimy metodą prób i błędów (tylko nieliczne bronie posiadają celownik), ale strzelanie zrealizowano tu tak wybornie, że przynosi masę satysfakcji. Co najważniejsze - od początku, aż do samego końca rozgrywki!
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler