Tearaway (PS Vita)

ObserwujMam (4)Gram (0)Ukończone (0)Kupię (2)

Tearaway (PS Vita) - recenzja gry


@ 05.12.2013, 18:37
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!


Niestety, rozgrywka obfituje też w garść niedociągnięć, o czym wspomniałem we wstępie recenzji. Najbardziej irytujący jest system walki. Okazyjnie bowiem musimy stanąć do boju z czymś, co nazwano Pudłakami, o ile dobrze kojarzę. To jakaś papierowa wersja Goblinów, chyba – w każdym razie, coś nowego, czego w grach nie było. Biega to i bije naszego protagonistę, a my musimy mu w jakiś sposób pomóc przetrwać. Potyczki są bardzo schematyczne i polegają przeważnie na uniku, a następnie pochwyceniu zmachanego delikwenta i ciśnięciu nim w innego bandytę. Proces powtarzamy kilkakrotnie, aż ostatecznie arena jest pusta. W późniejszych etapach dostajemy też „broń”, dzięki czemu łatwiej ukrócić niemilców, ale całość jest dość schematyczna. Na braku tychże przeszkadzajek gra w żaden sposób by nie ucierpiała. Pozostałe jej elementy są bowiem wystarczająco wciągające i posiadają własnych, czarujący klimat.

Czaru nie brakuje też oprawie audio-wizualnej. Jeśli chodzi o grafikę, pierwsze co da się zauważyć, to fakt, że wszystko, ale to wszystko, wycięte zostało z papieru. Jest w pełni trójwymiarowo, aczkolwiek widać, że jakieś roślinki, pomosty, dekoracja itd. – jest płaska. Co wcale nie oznacza, że brzydka. Jestem też przekonany, że jakby wziąć kartkę papieru, to w rzeczywistości udałoby się złożyć 90% obiektów w Tearaway. Sama gra zresztą zachęca do tego, albowiem za postępy w fabule otrzymujemy specjalne schematy, pozwalające budować realne odpowiedniki wirtualnych modeli.

Tearaway (PS Vita)

Doznania wzrokowe uzupełnia klimatyczna muzyka oraz profesjonalnie zrealizowany dubbing. W produkcji słyszymy głosy polskich aktorów, a każdy spisał się wyśmienicie. Dzięki temu, dzieciaki będą wiedziały co robić, a dorośli nie poczują zażenowania, słysząc pierwsze zdania wypowiadanych przez narratora kwestii. Musicie bowiem wiedzieć, że postaci w Tearaway nie rozmawiają w żadnym pospolitym języku. Dukają coś tam pod nosem, a jedyne naturalne głosy to te, narratorów, zdradzających kolejne fragmenty opowieści.

Podsumowując, Tearaway to bardzo dobra platformówka, która pokazuje pełnię możliwości PlayStation Vita. To naprawdę wyjątkowa konsola, trzeba tylko mieć garść pomysłów na to, jak ją wykorzystać. Niestety, na chwilę obecną, brakuje tytułów, które robią użytek z wszystkich zaaplikowanych w kieszonsolce funkcji. Pozostaje mieć nadzieję, że po Media Molecule inni deweloperzy zdadzą sobie sprawę z jej potencjału i niedługo będziemy mieć prawdziwy wysyp intrygujących projektów. Projektów takich, jak Tearaway. To gra, która nie tylko na papierze wygląda wyśmienicie!


Długość gry wg redakcji:
10h
Długość gry wg czytelników:
nie podano

oceny graczy
Świetna Grafika:
Pod względem uroku jest niedościgniona, ale technicznie nie robi tak dużego wrażenia.
Genialny Dźwięk:
Polski dubbing to pełen profesjonalizm.
Świetna Grywalność:
Świetna zabawa, niezależnie od wieku. Gra do samego końca serwuje nowe rozwiązania, co skutecznie trzyma gracza przy ekranie.
Genialne Pomysł i założenia:
Mnóstwo ciekawych rozwiązań. Sama koncepcja gry też niczego sobie.
Świetna Interakcja i fizyka:
Jesteśmy uczestnikami świata, a nie tylko obserwatorem.
Słowo na koniec:
Jedna z najprzyjemniejszych platformówek w jakie grałem, a już na pewno najlepsza dla PlayStation Vita.
Werdykt - Świetna gra!
Screeny z Tearaway (PS Vita)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?