CounterSpy (PS4)

ObserwujMam (4)Gram (0)Ukończone (2)Kupię (0)

CounterSpy (PS4) - recenzja gry


@ 20.08.2014, 23:38
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!


Aby zabawa w CounterSpy była bardziej wciągająca i satysfakcjonująca twórcy przygotowali specjalne rankingi, w których zliczane są punkty wszystkich grających, a następnie jesteśmy zachęcani do tego, aby bić ich rekordy. Robimy to eliminując wrogów, pozostając w ukryciu itd. Nie ma tutaj niczego, czego nie widzieliście w innych grach, ale miło, że jest jakaś rywalizacja.

Mimo że projekt jest grywalny, kilka rzeczy potrafi zirytować. Po pierwsze, poziomy generowane są w założeniu losowo. Trzeba być zatem gotowym na to, iż poszczególne pomieszczenia ulegają zmianom przy każdym wczytaniu gry. Niestety jest to dość iluzoryczne, albowiem bazy zbudowane są z przypadkowo dostawianych bloków, a te regularnie się powtarzają i jest ich jedynie garść. Z czasem biegamy w kółko po tych samych lokacjach, a jedyna różnica to liczba strażników oraz rozstawienie maszyn, do których musimy się włamać.

Druga irytująca sprawa to brak możliwości zaczynania od początku poziomów. Nie da się po prostu wcisnąć przycisku restart, aby zawitać na starcie danego levelu. Trzeba najpierw wyjść do menu głównego, tam wybrać misję i dopiero grać dalej. Jest to o tyle denerwujące, że dość łatwo tutaj coś zepsuć, szczególnie jeśli chce się przejść z możliwie jak najlepszym wynikiem. W takiej sytuacje zwykłe wykrycie oznacza niepotrzebne wędrówki po interfejsie gry.

Następny, dość mocno wkurzający czynnik to długi czas wczytywania. Jak na tytuł, który oprawą wizualną nie powala, CounterSpy strasznie długo doczytuje poziomy. Często trzeba czekać nawet kilkadziesiąt sekund, aby ponownie móc zagrać, co przy częstych restartach skutecznie zniechęca do dalszej rozgrywki.

CounterSpy (PS4)

Pomijając aspekty czysto techniczne, niektóre fragmenty map są mylące. Niby z założenia jesteśmy szpiegiem, a zatem zawsze powinna być opcja przebrnięcia przez level po cichu. Nic z tego. Są fragmenty, które wymuszają na nas sięgnięcie po broń, bo jest tylko jedna droga progresji, a w dodatku zajęta przez dwóch lub trzech strażników. Nie jestem też fanem pomieszczeń, w których przyklejamy się do jakiejś przeszkody, a następnie w widoku TPP staramy się eliminować wrogów. Całość działa w porządku, ale na dłuższą metę jest schematycznie. Zabawa po około 2 godzinach zaczyna tracić część swojego uroku i trzeba na chwilę odpocząć.

Pod względem audio-wizualnym, nie mam niczego do zarzucenia. Muzyki jest mało, ale ma klimat. Efekty specjalne dobrano idealnie, a z głośników dobiega tylko to, co jest niezbędne. Twórcy niepotrzebnie nie przesadzali i chwała im za to. W ten sam sposób scharakteryzować można grafikę. Zrealizowano ją w nieco komiksowym stylu. Postaci są ładnie animowane, a poziomy mają swój charakter. CounterSpy bardzo łatwo jest odróżnić od większości podobnych gier na rynku.

Podsumowując, dzieło studia Dynamighty to fajna, ale nie idealna platformówka, która przez pierwsze kilkadziesiąt minut potrafi oczarować, a później zaczyna się robić schematycznie, co dość mocno wpływa na przyjemność czerpaną z rozgrywki. Plus, że fabuła kończy się po około 4-5 godzinach, w zależności od tego, jak gracie. W tym czasie raczej nie zdążycie usnąć, a bawić powinniście się całkiem nieźle. Pamiętajcie tylko, aby robić przerwę co godzinkę, wtedy z większą przyjemnością dobrniecie do finału.


Długość gry wg redakcji:
5h
Długość gry wg czytelników:
8h 23min

oceny graczy
Świetna Grafika:
Zarówno stylistyka, jak i wykonanie to wysoki poziom.
Świetny Dźwięk:
Jest minimalistycznie, ale nie sposób coś zarzucić.
Dobra Grywalność:
Początki są świetne, ale im dalej, tym słabiej.
Dobre Pomysł i założenia:
Nic nowego w sumie nie wymyślono. Ot zwykła platformówka, przyprawiona odrobiną skradanki i strzelanki.
Przeciętna Interakcja i fizyka:
Przesunąć nic się nie da, ale czasem jest kilka dróg progresji.
Słowo na koniec:
CounterSpy mógł być czymś znacznie lepszym, gdyby twórcy poświęcili więcej czasu na generator plansz i bardziej dopracowali niektóre aspekty techniczne. Bawiłem się nieźle, ale z początku myślałem, że będę bawił się genialnie!
Werdykt - Dobra gra!
Screeny z CounterSpy (PS4)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosdenilson   @   22:27, 22.08.2014
Wygląda oryginalnie ale patrząc na tekst i screeny dochodzę do wniosku, że zagrałbym ale ciśnienia nie mam. Rozgrywka trochę mi przypomina Rochard (który mi się spodobał).
0 kudosFox46   @   00:26, 24.08.2014
Szkoda że gra jest taka monotonna, nic nadzwyczajnego co misję robimy to samo na plus jest sam fakt że gra nie jest długa.