Jeśli chodzi o wybory moralne, tu twórcy wrzucili gracza w jeszcze głębsze wody. Ukryć swoją złą przeszłość przed towarzyszami czy wyjawić im prawdę? Zostawić zdrajce na pastwę losu, czy podać mu rękę? Pomóc wołającej o pomoc kobiecie czy zignorować ją, zyskując w ten sposób czas na ucieczkę, gdy trupy będą się nią żywić? Twórcy nie raz stawiają nas pod murem. Natychmiast po ukończeniu gry (jakieś 2,5h) nabrałem ochoty na powtórne jej przechodzenie, by zobaczyć inny wariant wydarzeń. Mając na uwadze fakt, że ciągną się za nami decyzje podjęte jeszcze w pierwszym epizodzie, Telltale Games napotkało pewien problem, bo im dalej, tym ilość kombinacji scenariusza rośnie. W pewnym momencie twórcy musieli powiedzieć stop, bo sami by się zgubili w wykreowanej historii. Produkcja w umiejętny sposób odcina się od paru wątków, uśmiercając niektórych bohaterów. Całe budowanie relacji, rozmowy, udzielanie pomocy - przepada. Z jednej trony to minus - autorzy programu silnie promowali kształtowanie fabuły przez gracza. Ale z drugiej - to chyba normalna kolej rzeczy, wszak nie przeciąga się czegoś na siłę, a w świecie post-apokaliptycznym, śmierć czeka na nas na każdym kroku.
W kwestii technicznej trzeci epizod nie zmienił się wcale - nadal mamy do czynienia z kreskówkową oprawą w technologii cell-shading. Psuje to trochę klimat, ale gra dzielnie broni się swoją nieliniowością i wpływaniem na uczucia. Tradycyjnie, deweloper podrzucił nam parę zagadek do rozwiązania, urozmaicających wędrówkę. Tak więc gameplay trzyma się ścieżki obranej w poprzednich epizodach. Tu nic się nie zmieniło.
Reasumując, The Walking Dead: Episode 3 - Long Road Ahead trzyma poziom poprzednich części, należycie bazując na komiksie autorstwa Kirkmana. Ludzki dramat został tu zaprezentowany w mistrzowski wręcz sposób i każdy fan chodzących umarlaków powinien jak najszybciej otworzyć wrota do cyfrowej dystrybucji, celem nabycia poszczególnych odsłon. To mroczna, emocjonująca historia, która zostaje w pamięci na długo. Tytuł zaoferował mi jedno z najbardziej wyjątkowych doświadczeń w historii gamingu, dlatego czekam na dalszy ciąg. The Walking Dead: Episode 3 to nie jest gra - to naprawdę głębokie przeżycie.
Wszystkich zainteresowanych zachęcam także do przeczytania recenzji poprzednich epizodów:
- Recenzja The Walking Dead: The Game Episode 1 - A New Day
- Recenzja The Walking Dead: Episode 2 - Starved for Help
Dobra |
Grafika: Kreskówkowy cell-shading spełnia swoje zadanie, upodabniając grę do komiksu. |
Świetny |
Dźwięk: Starannie budzi nastrój niepokoju i bawi się uczuciami gracza. |
Genialna |
Grywalność: Przeszedłem cały epizod za jednym zamachem - nie sposób się oderwać. |
Świetne |
Pomysł i założenia: Deweloper wie jak dalej ciągnąć historię, by nie doszło do znużenia odbiorcy. |
Świetna |
Interakcja i fizyka: Wybory moralne i budowanie relacji z bohaterami, standardowo, wypadają wybornie. |
Słowo na koniec: The Walking Dead: Episode 3 - Long Road Ahead trzyma poziom poprzedników, chwilami nawet ich wyprzedzając. |
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler