Trainz Simulator 2009 to nie tylko kontrolowanie lokomotywy, ale także tworzenie terenów, po których przyjdzie nam jeździć. Do naszych rąk oddane zostało dość potężne narzędzie, pozwalające na zaprojektowanie scenariuszy równie porządnych, jak i lepszych od tych udostępnionych wraz z grą. Ogrom elementów potrafi przyprawić o zawrót głowy, a ich wybór z pewnością nie jest łatwy. Niestety do owego trybu również wkradł się wszechobecny chaos. Odszukanie interesujących nas obiektów czasami graniczy z cudem – jedne nazwane są po polsku, inne po angielsku, czy nawet niemiecku. Na tym koszmar się nie kończy. Część z nich ochrzczona jest tajemniczym ciągiem znaków oraz symboli – ponowne odnalezienie przedmiotu jest karkołomne, a przeglądanie listy długotrwałe. Wszystko to sprawia, iż udostępnione narzędzie do modelowania terenu odrzuca potencjalnego użytkownika. Szkoda, gdyż drzemie w nim ogromny potencjał, który mógłby przerodzić się w multum ciekawych scenariuszy dostępnych do pobrania z sieci. Na tym poziomie, jest to gratka jedynie dla najbardziej wytrwałych miłośników kolei.
Produkt posiada wbudowaną przeglądarkę, pozwalającą w łatwy i przyjemny sposób zaczerpnąć informacji na temat nowych modów oraz uaktualnień. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby pogadać z zapaleńcami za pomocą wbudowanego czatu, nawet podczas jazdy. Dziwnym trafem, nigdy nie spotkałem tam żywej duszy, z którą mógłbym zamienić kilka słów i wymienić opinię. Znajdziemy tu również multum nowych elementów, które po pobraniu jesteśmy w stanie wykorzystać w edytorze. Trzeba przyznać, iż twórcy dużo uwagi poświęcili „community”, udostępniając wyżej wymienione narzędzia. Z drugiej strony wcale mnie to nie dziwi – społeczność fanowska odwala za deweloperów kawał dobrej roboty, własnoręcznie tworząc przydatne elementy.
Gdy po raz pierwszy ujrzałem najnowszą odsłonę Trainz Simulator, nie bez powodu złapałem się za głowę. Grafika trzyma niezły poziom, jeśli przyrównamy ją do produkcji z początku aktualnego tysiąclecia. Krajobrazy wyglądają nawet znośnie, o ile przyzwyczajeni jesteśmy do pijanego drwala-artysty, który swoje dzieła ciosa ostrą siekierką. Nie lepiej prezentują się wnętrza pociągów, jednak tam uwagę przywiązujemy głównie do przycisków. Pasażerowie niecierpliwie wyczekujący na pociąg osobowy, w pełnym skupieniu obserwują tory, w ogóle się nie ruszając. Być może sparaliżował ich kryzys, tudzież wygląd nadjeżdżającego taboru.
Ponarzekałbym również na system wykrywania kolizji, gdyby takowy w ogóle w grze występował. Niestety zanotowano jego brak, tak więc ograniczę się do prostego zwrotu : żenada. Tu śnieg pada nawet w tunelu!
Polski wydawca szczyci się translacją, wrzucając na pudełko wielki napis, informujący o profesjonalnej polskiej wersji językowej. Jeżeli tak wygląda polski profesjonalizm, wskaźnik emigracji wydaje się być całkiem sensowny. Praktycznie połowa gry opisana jest w innym języku, niekoniecznie angielskim!
Trainz Simulator 2009 wydaje się być tytułem odpowiednim jedynie dla fanów. Wcale się nie zdziwię, gdy nawet ci produkcji nie kupią, gdyż połowę zawartości zdążyli zobaczyć w częściach poprzednich. Gdyby ów twór kosztował 20 złotych, teoretycznie byłby wart swojej ceny. Rzeczywistość jest jednak inna. Studio Auran wykorzystując tanią siłę roboczą w postaci wiernych fanów, wydało gniot, cenowo pięciokrotnie przewyższający swoją jakość.
Słaba |
Grafika: Jest brzydko, kanciasto i odstraszająco. Grafika godna 2001 roku. |
Słaby |
Dźwięk: Muzyki w grze nie uświadczymy, a lokomotywy jedynie męczą ucho. |
Słaba |
Grywalność: Pewne elementy są udane, ot chociażby tryb symulacji. Jednak jest to gratka jedynie dla fanów, reszta będzie się zastanawiać, dlaczego jest tak nudno. |
Przeciętne |
Pomysł i założenia: Odgrzewany kotlet w dosłownym tego słowa znaczeniu. Twórcy wykorzystali mnóstwo elementów poprzednich części, opakowując to w nowe pudełko. |
Przeciętna |
Interakcja i fizyka: W kabinie przełączać można wszystko, jednak na tym nasze możliwości praktycznie się kończą. Ale czego chcieć od symulatora kolei? |
Słowo na koniec: Już dawno nie miałem okazji widzieć tak bezczelnego wyciągania pieniędzy od swoich fanów. Żal i zgrzytanie zębów! |
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler