Oprócz misji wątku głównego, zmierzymy się również z 6ścioma typami wyzwań, których wykonanie pozwoli nam na zdobycie dodatkowych punktów doświadczenia. Będziemy musieli więc w odpowiednim czasie przebiec jakiś dystans, zabić określoną liczbę przeciwników, wykonać z pewnej wysokości skok do określonego miejsca, przejść coś w rodzaju mini-questa wojskowego, itp. Początkowo może wydawać się to całkiem fajne, wszak na dłuższą metę odechciewa się wykonywania tychże zmagań. Nie dają one szczególnej frajdy, a jeżeli już zdecydujemy się na ich przechodzenie, to właśnie tylko ze względu na dodatkowe punkty doświadczenia. Cóż, raczej „niska” pobudka…

Zdobyte „punkty” możemy pożytkować na rozwój głównego bohatera. Mamy tu kilka kategorii ulepszeń, takie jak np. moce, mobilność, walka i kilka innych. Z biegiem gry, do naszej dyspozycji oddane zostanie coraz więcej cech do modyfikacji. W tym przypadku wszystko jest w jak najlepszym porządku: modernizowanie zdolności Alexa jest dość różnorodne i mamy możliwość rozwijania go w szerokim zakresie. Trzeba jedynie zachować ostrożność, by „wkładać” punkty w istotnie przydatne dla naszego stylu zabawy cechy.



Bez dwóch zdań spodziewałem się także dużo lepszej grafiki. Śmiało można powiedzieć, że jej jakość jest dość „wczorajsza”: tekstury nie olśniewają, a świat nie przykuwa uwagi detalami. Wprawdzie dobre wrażenie robią całkiem realistycznie zachowujące się samochody podróżujące przez Manhattan, czy też widoczne wokół nas ptactwo, tymczasem z kolei psuje trochę efekt bardzo nierówna animacja Alexa. Niektóre jego ruchy wykonywane są naprawdę atrakcyjnie i widowiskowo, a inne – dosłownie beznadziejnie i sztampowato. I nawet możliwość podziwiania całego miasta ze szczytów różnych budynków zapiera dech w piersiach tylko chwilowo, by potem metropolia okazała się bardzo tendencyjna i jednorodna. Nie robią też nadzwyczajnego wrażenia wszelkie wybuchy, a burzenie się co niektórych budynków – wygląda po prostu tandetnie. Na ratunek przychodzą cutscenki, które zrealizowano w sposób naprawdę bardzo dobry.

Co także wzbudziło we mnie pozytywne odczucia, to dość dobra interakcja z otoczeniem. Praktycznie po wszystkim możemy wbiec, Alex bardzo zręcznie przeskakuje przez większość elementów, w fajny sposób odbija się od samochodów i ciężarówek, widowiskowo je przy tym wgniatając, bez problemu niszczy także wszelkie drobne elementy świata. Ogólnie – wszystko jest dobrze, a zabrakło mi jedynie większych uszczerbków na kondycji budynków, do których szyjemy np. z działa czołgu. Jedynym tego efektem jest trochę zadrapana powłoka, co oczywiście jest skutkiem dość mizernym.

Dobry poziom trzyma strona audio, choć szaleństwa nie ma. Nawet fajna, klimatyczna muzyka pasuje do scenerii, wszelkie odgłosy panoszących się bestii zostały odpowiednio dobrane, a i dekadenckie nagrania lektorskie stoją na poziomie wysokim. Zabrakło mi odrobinkę większej finezji w tym wszystkim, chociaż nie będę już narzekał bez potrzeby…



Muszę jednak powiedzieć, że całokształt produkcji mnie rozczarował. Wprawdzie Prototype nie jest grą złą, ale zdecydowanie brakuje jej jakiegoś „kopa”, który przykuł by do komputerów na dłużej. Grałem w niego przede wszystkim dlatego, że musiałem, a nie dlatego, że mi się to szczególnie podobało. Gdyby nieco podrasować walkę, jeszcze popracować nad sterowaniem i możliwie zredukować "wszechpanujący" chaos, z całą pewnością przyjemność czerpana z poznawania dalszych losów Alexa byłaby znacznie większa! Niestety tak się nie stało i w nasze ręce trafia produkt dość średni, który ani nie przyprawi nas o bezsenność, ani nie przyssa do stołka na szczególnie długo.