Stranglehold (PC)

ObserwujMam (109)Gram (41)Ukończone (32)Kupię (12)

Stranglehold (PC) - recenzja gry


@ 04.08.2008, 00:00
"Sleepwalker"


W oczyszczaniu kolejnych lokacji z bandziorów niezwykle przydatne okażą się wszelkie elementy otoczenia, dzięki którym będziemy mogli w bardziej skuteczny i co najważniejsze widowiskowy sposób opróżniać magazynki rozgrzanych do granic możliwości broni. I tak możemy zjeżdżać po poręczach niczym wyszkolony snowboardzista, prześlizgiwać się po różnych płaskich powierzchniach, odbijać się od ścian, turlać po ziemi czy wreszcie przewracać stoły, które posłużą za tarczę przed wrogimi pociskami. Wszystkie te ewolucje pokazują jakim to akrobatą potrafi być Yuen.

Stranglehold (PC)

Oczywiście superglina nie byłby supergliną, gdyby nie specjalne umiejętności, które wyróżniają go z tłumu szarych „krawężników”. Tequila oprócz zabójczego refleksu objawianemu w „czasie Tequili” posiada również cały wachlarz trików. Błyskawiczne uzdrowienie jest najmniej ważną umiejętnością, bo przecież Tequila to prawdziwy twardziel. Pozostałe to „precyzyjny strzał”, „grad pocisków” i „atak obrotowy”. Pierwszy pozwala na wyeliminowanie wroga znajdującego się w znacznej odległości od naszego bohatera. Wówczas kamera podąża za kulą wystrzeloną z naszego karabinu, aby pokazać nam spektakularną naukę pokory (oczywiście pocisk wędruje w uprzednio wybraną przez nasz sadystyczny umysł część ciała). Drugi trik wyzwala nawałnicę kul, które sieją spustoszenie roznosząc wszystko co napotkają na swojej drodze, zarówno organizmy żywe, martwe, jak i te dogorywające. Ostatni as w rękawie, „atak obrotowy”, przemienia ostatniego sprawiedliwego w istne tornado niszczące otaczających go wrogów. Wszystko to sprawia, że Yuen Tequila jest prawdziwą maszynką do zabijania (chociaż wolę użyć określenia „do uczenia wdzięczności”).

Podczas przemierzania kolejnych lokacji nie raz zdarzy się, że zostaniemy otoczeni przez co najmniej trzech bandziorów. Wówczas przenosimy się w tzw. tryb zatrzymania, w którym to przy pomocy klawiszy ruchu będziemy musieli uchylać się przed nadlatującymi pociskami w iście „matrix’owym” stylu, jednocześnie celując myszką w korpus przeciwnika. A skoro już o lokacjach mowa, podczas trwania tej krwawej przygody będziemy mieli okazję odwiedzić między innymi slumsy Hong Kongu, gustowne restauracje czy muzeum sztuki zlokalizowane w Chicago. Wszystkie będą oczywiście przepełnione uzbrojonymi po zęby cwaniakami.

Stranglehold (PC)

Jeżeli chodzi o uzbrojenie naszego „chińskiego Rambo”, jest ono kompletowane poprzez typowe „zbieractwo” lub kupno w sklepie za zebrane podczas gry punkty. Biorąc pod uwagę typy dostępnej nam broni, to jest ich wystarczająco dużo, aby ciągłe strzelanie zbyt szybko nas nie znudziło. I tak oprócz podstawowych pistoletów enforcer używanych od początku przygody, w późniejszej fazie rozgrywki będziemy mieli dostęp do karabinów szturmowych, pistoletów maszynowych czy też uwielbianych przez każdego macho ckm-ów. Oczywiście do tego wszystkiego dochodzą granaty, bez nich po prostu nie można się rozerwać.


Screeny z Stranglehold (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudospawelkin686   @   11:40, 31.08.2009
Całkiem niezła odstresowywująca gierka. Mi gra się naprawdę przyjemnie.