UEFA Euro 2008 (PC)

ObserwujMam (70)Gram (35)Ukończone (13)Kupię (5)

UEFA Euro 2008 (PC) - recenzja gry


@ 20.04.2008, 00:00
Marcin "Janek_wad" Janicki


Teraz czas na to, co w każdej komputerowej kopance najważniejsze, czyli meczowy gameplay. W poprzednim soccerze od EA Sports rozgrywka była strasznie toporna i bardziej przypominała pojedynek Kasparowa z komputerem, niż ekscytującą potyczkę piłkarską. Dlatego też, mając w pamięci dotychczasowe dokonania panów Elektronicznych, po wybraniu drużyn i kliknięciu w magiczny button „Przejdź do gry”, mocno ścisnąłem gały w oczekiwaniu na deja vu – jeden z efektów ubocznych gry w jakąkolwiek z odsłon FIFY, oznaczoną numerkiem 02 bądź wyższym. Jakież było moje zdziwienie, kiedy po otwarciu oczu stwierdziłem, iż nadal przebywam w tym samym miejscu i czasie. Nie wiem czy panowie programiści postanowili cyklicznie, co sześć lat, wprowadzać do enigine'u meczowego jakiekolwiek zmiany, lecz jeśli tendencja nadal się utrzyma, to już teraz spokojnie możecie zapolować na UEFA Euro 2008. Z powodzeniem starczy na kolejnych sześć wiosen.
UEFA Euro 2008 (PC)
Nie są to co prawda jakieś rewolucyjne modyfikacje w gameplayu, aczkolwiek sprawiają, że – przynajmniej w moim odczuciu – gra się o wiele przyjemniej. Rozgrywka wydaje się być nieco bardziej dynamiczną. Futbolówka szybciej wędruje między nogami piłkarzy i częściej trafia do celu, dzięki czemu łatwiej o rozegranie jakiejś efektownej klepy, czy też prostopadłego podania na wolne pole. A propos owych prostopadłych piłek, znacznie częściej docierają do adresatów – i to zarówno te dolne, jak i półgórne zagrania. Wreszcie możliwe jest konstruowanie składnych akcji, które chociaż trochę przypominają to, co zobaczyć możemy na prawdziwych stadionach piłkarskich. Do „PESowskiej” swobody ruchów dużo jeszcze co prawda brakuje, lecz lepiej iść małymi kroczkami do przodu niż bezustannie wydawać to samo, tyle że w innym opakowaniu. Jak widać, nawet odgrzewany sześciokrotnie kotlet potrafi całkiem zjadliwie smakować, gdyby tylko dobrze go doprawić, chociaż do świeżutkiego dopiero co podsmażonego mięska – nie ma co tutaj ukrywać – nawet się nie umywa. Wypadałoby też wspomnieć, że komputer potrafi finezyjnie rozegrać piłkę, przesunąć krycie bliżej pola karnego przeciwnika, tudzież zaoszczędzić nieco czasu w końcowych minutach spotkania – oczywiście mowa tutaj o rozgrywce prowadzonej na najwyższym poziomie trudności.
UEFA Euro 2008 (PC)
Poza powyżej wymienionymi innowacjami, to nadal stara, dobrze nam wszystkim znana FIFA, z masą błędów i niedoróbek. Graficznie bardzo średnio. Tragicznie prezentują się murawy, niewiele lepiej trybuny, o kompletnie płaskich postaciach porządkowych już nie wspominając. Kuleje animacja postaci, arbitrzy kartkują według sobie chyba tylko znanych zasad, a o ofensywnie grających bocznych obrońcach to już w ogóle możemy zapomnieć. Co do tego ostatniego, po przeczytaniu krótkiej charakterystyki tytułu, umieszczonej na witrynie EA Polska, miałem nadzieję na chociaż niewielką poprawę sytuacji. „Sztuczna inteligencja naśladuje trendy w międzynarodowej piłce nożnej, ustawiając strategiczne, defensywne formacje dla drużyn grających na wyjeździe i liczących na remis.” - a to wszystko okraszone jeszcze dumnie brzmiącym nagłówkiem „Strategia w domu i na wyjeździe”. Sami przyznacie chyba, że brzmi znakomicie, a jak sprawdza się w praktyce ? No cóż, Francuzi potykający się na Parc des Princes z Polakami, w dodatku przy trudności rozgrywki ustawionej na najwyższy możliwy poziom, w przeciągu całego spotkania tak znakomicie dostosowywali taktykę do wyniku (remisowego), że ich boczni obrońcy linię 50. metra przekroczyli może z siedem razy (przy czym sześciokrotnie w przypadku rzutów rożnych bitych w ofensywnie). Z pomniejszych, aczkolwiek niezwykle irytujących baboli wyróżnić wypadałoby bramkarza, który do wyjścia z bramki zbiera się wolniej niż żółw i inteligentne podpowiedzi gry co do sposobów rozegrania stałych elementów gry. Po kichę mi bowiem podpowiedź „Wciśnij 8 by ...”, skoro gram na klawiaturze i bynajmniej nie skonfigurowałem ósemki jako grywalnego klawisza. No i weź się teraz domyślaj, który to przycisk panowie z EA oznaczyli sobie jako 8. Nie wiem czy tak trudno było zaprogramować dynamiczne – w zależności od ustawionego przez gracza configu – podpowiedzi, czy też może programistom po prostu się nie chciało i olali sprawę.


Screeny z UEFA Euro 2008 (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?