Choć Race 07 jest całkiem nieźle zrealizowaną grą, to jednak jak już wspomniałem nie mogłem oprzeć wrażeniu wtórności. Praktycznie wszystkie opcje dostępne w grze były także w poprzedniku, a co za tym idzie nie ma sensu ponownie wydawać pieniędzy. Jeśli grę udostępniono by w cenie o połowę mniejszą wówczas mógłbym usprawiedliwić chęć posiadania tych kilku nowych torów, samochodów oraz zawodników. W obecnym stanie, tytuł ten przeznaczony jest tylko i wyłącznie dla prawdziwie hardkorowych maniaków WTCC.

Zwykły gracz może mieć także problemy z przymrużeniem oka na niezwykle kulawą oprawę audio-wizualną gry. Silnik graficzny Race 07 to już prawdziwy dziadek. Samochody prezentują się dosyć przeciętnie, nie ma praktycznie żadnych efektów specjalnych ani ciekawych filtrów, a wystrój torów woła o pomstę do nieba. Gra wygląda jakby była przeznaczona na rynek sprzed dwóch, trzech lat, a nie obecny. W pełni świadomie mogę powiedzieć, że Toca 2 jest w stanie konkurować z Race 07 i ma dużą szansę na wyjście z konfrontacji zwycięską ręką. Podobnie sprawa wygląda w kwestii dźwięków oraz efektów specjalnych. Odgłosy dobiegające spod masek samochodów są mało naturalne i nie ma w nich stosownej głębi. Efekty specjalne towarzyszące uderzeniom, hamowaniu, wjeżdżaniu na trawę itd. również nie satysfakcjonują. Gra technicznie, jest prawdziwym dinozaurem jeśli chodzi o obecne standardy. SimBin poszło w tym aspekcie na łatwiznę i widać to na pierwszy rzut oka!



Na koniec warto jeszcze wspomnieć słowo na temat trybu Multiplayer. Rozgrywka wieloosobowa jest wciągająca, wymagająca i zapewnia sporo przyjemności. Podczas jednego wyścigu bierze udział nawet 25 zawodników, a co za tym idzie starcia są niezwykle emocjonujące. Serwery działają dobrze, nie ma problemów z lagami i komunikacją. W tym aspekcie nie znalazłem żadnej niedoróbki, na którą warto byłoby zwrócić większą uwagę. Multiplayer bez wątpienia podnosi ostateczną ocenę grywalności.

Podsumowując, Race 07 to niezła gra wyścigowa, która niestety traci sporo z powodu lenistwa deweloperów. Po pierwsze w stosunku do pierwowzoru nie zauważyłem żadnych większych zmian, po drugie grafika i dźwięk są prawdziwie archaiczne, a po trzecie cena jak za odgrzewany kotlet jest zdecydowanie zbyt wysoka. Maniacy ścigałek mogą skusić się na zakup najnowszego dzieła SimBin, gracze typu casual i niedzielni wyścigowcy powinni pozostać przy poprzedniej edycji programu lub skusić się na coś innego!