Niestety prawie nigdy nie ma róży bez kolców. Maska Zdrajcy nie ustrzegła się dwóch poważnych mankamentów. Pierwszym z nich, jest totalnie skopana praca kamery. Prawie nigdy nie jest ona ustawiona tak, jakbyśmy tego sobie życzyli. Lokacje są wypełnione dużymi i wysokimi obiektami, takimi jak drzewa, mury czy budynki, które często po prostu zasłaniają nam naszą drużynę. Co więcej, kamera przemieszcza się w niezwykle chaotyczny sposób. Podczas walki musimy najpierw zatrzymać grę, ustawić kamerę tak by mieć dobry widok na pole walki, wydać rozkazy i dopiero wznowić grę. Jeśli podczas starcia przypadkiem poruszymy wcześniej ustawiony widok lub po prostu nasi bohaterowie przemieszczą się, prawie na pewno będziemy musieli powtórzyć wcześniejsze czynności. Drugim istotnym błędem jest wadliwe SI, które staje się niestety najbardziej uciążliwe podczas walki. Załóżmy, iż prowadzimy dwie postacie: wojownika i maga. Zostaliśmy zaatakowani przez dzikie zwierzęta. Wybieramy wojownika i ruszamy nim do ataku, pozwalając by komputer pokierował magiem i wspomagał nas czarami. Pierwszym czarem jakie rzuca mag okazuje się być rozbrojenie (umożliwia pozbawienie przeciwnika broni: miecza, topora itp.), jednak zwierzęta nie korzystają z broni białej! Kolejny bezsensowny wybór to rzucenie ochrony przed czarami, zwykłe wilki nie korzystają z magii! Tym samym mag marnuje czas i pozwala bestią na dopadnięcie do niego i zabicie paroma ciosami.



Podobna sytuację mamy gdy pozwalamy by SI poprowadziło naszego wojownika. Komputer zaczyna np. korzystać z umiejętności parowania (ta z kolei pozwala na kontrowanie ataków i wyprowadzanie ripost, gdy nasz bohater jest bezpośrednio atakowany). W pewnym momencie przeciwnik zmienia cel na naszego maga, wojownik zaczyna więc stać bezczynie i nie wykonuje żadnej akcji czekając na atak i okazje do riposty.

Obydwa wyżej wymienione błędy są o tyle irytujące, gdyż występowały już w podstawce. Ponad rok to wystarczająca ilość czasu na ich poprawienie. Tym bardziej, iż fani NWN 2 szeroko się na ich temat na forach rozpisywali, dając twórcą do zrozumienia co należy zmienić i ulepszyć.
Oczywiście w grze występuje jaszcze parę drobniutkich błędów, ale żaden z nich nie jest na tyle poważny czy uciążliwy by warto było o nim pisać.



Na koniec warto jeszcze wspomnieć o bardzo dobrym wydaniu „Neverwinter Nights 2: Maska Zdrajcy”. Gra jest całkowicie po polsku. Lokalizacji podjęła się, doświadczona w tego typu produkcjach, ekipa z CD-Projekt i do jej wykonania nie można mieć żadnych zastrzeżeń.