FIFA Manager 08 (PC)

ObserwujMam (39)Gram (23)Ukończone (1)Kupię (8)

FIFA Manager 08 (PC) - recenzja gry


@ 26.12.2007, 00:00
Marcin "Janek_wad" Janicki


Teraz może co nieco na temat zawodników i ich atrybutów, bowiem na tym polu FIFA Manager 08 dosyć poważnie odbiega od tego wszystkiego, w co do tej pory miałem okazję zagrać. Po pierwsze, wszelkiej maści statystyki wirtualnych kopaczy są tutaj przedstawiane w skali od 0 do 99. Początkowo ciężko było mi się do tego przyzwyczaić, aczkolwiek dzięki znacznie zwiększonemu zakresowi wartości atrybutów naszych wirtualnych grajków, można w zdecydowanie bardziej dokładny sposób odwzorować umiejętności piłkarskie danego zawodnika. Dodatkowo, każdy z naszych podopiecznych ma jasno określony współczynnik efektywności gry na danej pozycji i to właśnie on jest głównym wyznacznikiem obecnej klasy konkretnego grajka. Przykładowo: mamy kopacza z następującymi statystykami: ŚP 62 oraz N 47. Jak na dłoni widać więc, że taki gagatek to raczej przeciętny rozgrywający, a wystawiając go w napadzie nie możemy liczyć na jakiś oszałamiający występ.
FIFA Manager 08 (PC)
Oczywiście, zgodnie ze znanym piłkarskim powiedzeniem, same nazwiska nie grają. Dlatego też czasami, nawet po wystawieniu teoretycznie najmocniejszego składu, może się okazać, że dostajemy bęcki od słabeuszy, okupujących dolne rejony ligowej tabeli. W najnowszym menago od EA niezwykle ważną rolę odgrywają bowiem trzy atrybuty, bezpośrednio związane z obecną kondycją fizyczną zawodnika. Są to: sprawność, sprawność fizyczna oraz energia. Niska wartość któregokolwiek z wymienionych przed chwilą współczynników bardzo wyraźnie odbija się na dyspozycji meczowej danego piłkarza. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze morale zawodników, ale w przypadku piłkarskich menedżerów to już raczej standard.

Standardem nie określimy już za to w pełni trójwymiarowego systemu wizualizacji spotkań, jakim poszczycić może się seria FIFA Manager. Tak więc mamy tutaj pełne 3D i ... w zasadzie nic specjalnego nie można na ten temat powiedzieć. Kiedy pierwszy raz usłyszałem, że EA wypuści menedżera, w którym engine meczowy oparty będzie na tym „fifowskim”, pomyślałem: „Ale fajowo, w końcu będę mógł podziwiać moich kopaczy w pełnej krasie”. No i podziwiałem, aczkolwiek rajcowało mnie to tylko przez kilkanaście pierwszych potyczek. Powiem więcej, w miarę upływu czasu coraz bardziej zaczynałem tęsknić do „FMowskich” kuleczek. Tam bowiem każda akcja była unikatowa, zachowania piłkarzy nie dało się przewidzieć, a i sami grajkowie poruszali się po murawie jak ich prawdziwi odpowiednicy. W recenzowanej produkcji mamy dokładną tego odwrotność. Na cóż nam bowiem wspomniane 3D, skoro w wyświetlanych akcjach mamy tyle dynamiki co w pojedynku szachowym, a sami piłkarze czasami zachowują się tak, że nazwanie ich tępymi skórokopami jest zdecydowanie najłagodniejszym określeniem. Tak więc, trójwymiar jest i znakomicie wręcz odgrywa swoją propagandową rolę, aczkolwiek w praktyce system wizualizacji meczowych wcale nie zachwyca.
FIFA Manager 08 (PC)
Jeśli którykolwiek z Was miał do czynienia z tegoroczną edycją FIFY, wie zapewne, iż spece z EA próbowali ratować reputację serii – z marnym zresztą skutkiem – wprowadzeniem nowego trybu rozgrywki, tzw. „Be a Pro”. W wielkim skrócie : w czasie meczu mamy kontrolę tylko nad jednym, ówcześnie wybranym piłkarzem. Nie wiem czy panowie programiści biorą przykład z polskich polityków, czy też może ktoś nie wyjaśnił im do końca, że powielanie błędów swoich poprzedników do niczego dobrego nie prowadzi. Fakt faktów, FIFA Manager to kolejny tytuł ze stajni Sportowców, w którym możemy pokierować poczynaniami dowolnego z posiadanych kopaczy. Gra umożliwia nam wybór: dyrygujemy teamem tylko i wyłącznie zza linii bocznej, czy też wybiegamy na boisko i nieco bardziej aktywnie wspieramy chłopaków. W przypadku wybrania tego drugiego rozwiązania o wynik możemy być już raczej spokojni. Wystarczy zagrać nawet przeciętnej klasy napastnikiem, by taką na przykład Wisłą bez większych kłopotów ograć na wyjeździe Sevillę lub dowolnego innego europejskiego potentata. Z boiska wieje nudą, piłkarze kopią sobie beztrosko gałę, a ta raz za czas trafi pod nogi gracza. Wtedy już tylko szybki rajd, odrobina sprytu oraz umiejętności i piłka ląduje w bramce przeciwnika. Cóż, niedoświadczonym menedżerom zapewne się to spodoba – w końcu przy praktycznie zerowym nakładzie sił będą w stanie ograć największe tuzy piłkarskiego światka. Tylko co to za zabawa ? W kolejnym FIFA Managerze zagramy zapewne całą jedenastką, a już za dwa lata na pudełku z programem ujrzymy napis : „Nie musisz już zajmować sobie głowy ustalaniem składu i korektami w taktyce. Wystarczy jedno kliknięcie, a piłkarze sami wezmą sprawę we własne ręce i wygrają za Ciebie każde kolejne spotkanie”.


Screeny z FIFA Manager 08 (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?