Samo prowadzenie walki wygląda bardzo przewidywalnie: po prostu prowadzimy naszą drużynę po mapie i eliminujemy potencjalnych wrogów, w celu ich unicestwienia. W prawdzie nie mamy zbyt wielu opcji taktycznych, ale możemy np. formować różne szyki, czy też wybrać rodzaj wystrzału (czy ma być to seria, czy też jeden, celniejszy strzał), itp. Lokacje na których przyjdzie nam toczyć boje, to z reguły powierzchnia Marsa, ale zmierzymy się także w różnorakich, wielopiętrowych bazach. Bohaterowie których wybierzemy do danej misji charakteryzują się między sobą poziomem doświadczenia i klasą – w celu zwiększenia ich umiejętności musimy więc odpowiednio ich przeszkalać w naszej bazie, lub po prostu posyłać ich na większą liczbę zadań. Potyczki więc również przedstawiają się całkiem nienajgorzej, choć z czasem można odczuć ich schematyczność

Jednym z najważniejszych czynników w nowym UFO jest prowadzenie badań technologicznych. To dzięki nim od podstaw poznamy tajniki broni palnej czy też energetycznej, będziemy mogli szkolić nasz personel w nowych to dziedzinach nauki czy wojskowości, czy też zwiększymy naszą wiedzę w dziedzinie planetologii, co umożliwi nam z czasem doprowadzenie Marsa do stanu niemal Ziemskiego! Opcji jest tu naprawdę, ale to naprawdę od grona i trzeba nie lada wysiłku, aby zdołać wszystko opanować. Zdecydowanie pomocne będzie rozbudowywanie naszej bazy, by pomieściła więcej personelu, czy też miała więcej laboratoriów itp.

Choć grafika nie jest kolejnym cudem świata, to i tak mamy do czynienia z bardzo czytelną i pełną dobrych pomysłów wizualizacją. W prawdzie mamy tu w dużej mierze do czynienia z nieco komiksowym podejściem do sprawy, bowiem nasi bohaterowie wyglądają trochę jak bohaterowie kreskówek, ale wygląda to po prostu przyzwoicie, więc nie mogę mieć zastrzeżeń. Bardzo ładnie wygląda też glob planety – robi całkiem niezłe wrażenie zarówno jak dobrze nam znana „czerwona planeta”, jak i po transformacji w ciało niebieskie zdatne do życia. Dobre wrażenie robi również animacja – wszystko porusza się w sposób dość naturalny i do tego bardzo płynny. W kwestii wizualizacji nie można mieć więc żadnych zastrzeżeń – w prawdzie oczy z orbit nam tu nie wyskoczą, ale wszystko wygląda naprawdę przyjemnie.

Bardzo przyzwoity poziom gry, został uzupełniony przez równie niezłe udźwiękowienie. Przyjemna muzyka grająca w tle, naturalnie brzmiące odgłosy i poprawnie nagrane kwestie dialogowe wypełniają swoje zadanie i umilają potencjalnemu graczowi rozgrywkę.

Chociaż nie lubię „jeść tych samych frytek któryś raz z rzędu”, to o dziwo nowe UFO całkiem mi „smakuje”. W prawdzie nie ma tu gigantycznej liczby nowości czy też innowacyjnych rozwiązań względem poprzednich edycji, ale Bitwa o Marsa nadal przysparza sporo frajdy. W końcu nie od dziś marzymy, by poznać Marsa od podszewki…