Destiny 2: Poza Światłem (PC)

ObserwujMam (1)Gram (0)Ukończone (0)Kupię (0)

Destiny 2: Poza Światłem (PC) - recenzja gry


@ 03.12.2020, 13:53
Marcin "bigboy177" Trela
Czasem coś piszę, czasem programuję, czasem projektuję, czasem robię PR, a czasem marketing... wszystko to, czego wymaga sytuacja. Uwielbiam gry, nie cierpię briefów reklamowych!

Całkiem nową koncepcją jest oczywiście Ciemność – zadaniem Strażników przybywających na Europę będzie jej okiełznanie, co natomiast odblokuje dostęp do potężnych umiejętności związanych ze Stazą, a opartych na lodzie. Dzięki Stazie możemy spowalniać i zamrażać wrogów, a następnie rozbijać na drobniutkie kawałeczki. Co ciekawe, kruszenie lodowych figur może wywołać efekt domina, co wygląda naprawdę efektownie. Zdolności oparte na Stazie możemy do pewnego stopnia samodzielnie modyfikować, uzyskując satysfakcjonujący nas efekt.

Endgame związany z otwartym światem, czyli z grindowaniem, nie jest jedynym, jaki w Destiny 2: Poza Światłem znajdujemy. Wisienką na torcie jest oczywiście całkiem nowy rajd, w którym możemy brać udział: Krypta z Głębokiego Kamienia. Uczestniczy w nim, standardowo, sześciu strażników obdarzonych wyjątkowym orężem oraz umiejętnościami. Jak wszystkie dotychczasowe rajdy, także Krypta z Głębokiego Kamienia jest dynamicznym, porywającym i niebywale wymagającym wyzwaniem. Starcia są emocjonujące i satysfakcjonujące, a całość okraszono całkiem ciekawą opowieścią.

Jak wspomniałem, twórcy Destiny 2: Poza światłem największy nacisk położyli na fabułę. Prawdopodobnie z tego względu całkowicie odpuszczono innowacje dotyczące Tygla, czyli tutejszego trybu współzawodnictwa PvP. Nie dodano żadnych map, ani trybów zabawy i nic nie wskazuje na to, że w najbliższym czasie się to zmieni. Rzekłbym nawet, że dodanie Stazy popsuło to, co dotychczas jakoś tam funkcjonowało. PvP jest przez nowe umiejętności niezbalansowane. Gracze mogą się zamrażać (nawet w trakcie superów) oraz zabijać przez ściany. Tygiel jest przez Stazę całkowicie niegrywalny.

Podsumowując, Destiny 2: Poza światłem to dobre rozszerzenie, ale jednorazowe i wybrakowane. Przebrnięcie przez główny wątek fabularny oznaczało dla mnie koniec obcowania z nim. Cały endgame to w zasadzie grind oparty na wcześniej eksploatowanych rozwiązaniach, które już w poprzednim rozszerzeniu mocno mnie męczyły. Warto kupić? Myślę, że tak, ale zalecałbym wstrzymanie się do jakiś zniżek. Z czasem dodatek powinien też być bogatszy w zawartość, wszak twórcy mają plany na jego rozwój.


Długość gry wg redakcji:
8h
Długość gry wg czytelników:
nie podano

oceny graczy
Świetna Grafika:
Graficznie jest nadal bardzo dobrze.
Świetny Dźwięk:
Dźwiękowo gra również sobie radzi.
Dobra Grywalność:
Fabuła zapewnia kilka godzin dobrej zabawy, ale reszta to grind i kopiuj/wklej.
Dobre Pomysł i założenia:
Spojrzenie w przyszłość, jeśli chodzi o scenariusz.
Dobra Interakcja i fizyka:
Nowe umiejętności Stazy zapewniają sporo zabawy.
Słowo na koniec:
Destiny 2: Poza Światłem to dodatek na raz.
Werdykt - Dobra gra!
Screeny z Destiny 2: Poza Światłem (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):


Powyższy wpis nie posiada jeszcze komentarzy. Napraw to i dodaj pierwszy, na pewno masz jakąś opinię na poruszany temat, prawda?