W ramach ciekawostki muszę też wspomnieć o rozlicznych dziennikach poumieszczanych na różnych planszach. Rzadko zdarza się, żebym lubił rozczytywać się w dziesiątkach notatek porozrzucanych w większości lokacji, ale w tym przypadku było zupełnie inaczej. Po drodze znalazłem całą masę palmtopów zawierających bogate informacje o przeszłości statku, które pochłaniałem, jak wycinki z dobrej powieści. Dzięki temu wszystkiemu gracz może od podszewki poznać przeszłość Groomlake i wczuć się w panującą na nim atmosferę. Ogólnie w kwestiach fabularnych The Brotherhood zasługuje więc na najwyższe uznanie. Nie mam tu żadnych zastrzeżeń.
Miałem natomiast wrażenie, że studio zaliczyło kilka potknięć podczas projektowania gameplayu. Rozgrywkę przygotowano na ok. 12 godzin (zależy, jak będą Wam szły zagadki), co uważam za długość w pełni satysfakcjonującą. Z kolei niekiedy wydawało mi się, że twórcy mieli troszkę zbyt wybujałe pomysły przy konstruowaniu łamigłówek – zarówno tych polegających na manipulowaniu jakimiś urządzeniami, czy na wynajdywaniu przedmiotów i wykorzystywaniu ich gdzieś w środowisku. Dla jasności: nie mam zamiaru psioczyć i wymyślać, bo zdecydowana większość takich problemów została dobrze przemyślana. Zdarzają się jednak sytuacje, w których pewne rozwiązania wydają się odrobinę nielogiczne i zbyt fantazyjne. Wasze odczucia być może będą inne, ale podczas całej rozgrywki chwilami z lekka się zirytowałem. Zabrakło - wydaje mi się - szlifów, przez co Stasis momentami może być nieco zniechęcające dla mniej cierpliwego odbiorcy.
Wróćmy jeszcze do tych bezapelacyjnie dobrych rzeczy. Stasis, oprócz doskonałego, fabularnego doświadczenia, zapewnia także pierwszorzędne doznania artystyczne. Bardzo ciekawa, dwuwymiarowa grafika charakteryzuje się przede wszystkim dbałością o detale, subtelnym i dynamicznym światło-cieniem i - przynajmniej momentami – rewelacyjną animacją. Plusuje też pierwszorzędna, niebanalna, mroczna stylistyka. Wyjątkowo mocną stroną gry jest też udźwiękowienie, w szczególności muzyka. Tu akurat nie ma żadnego zaskoczenia, jeśli tylko spojrzeć na nazwisko kompozytora. Kojarzycie Marka Morgana? Stworzył sporo arcyciekawych soundtracków. Na przykład genialny do Zork Nemesis i Planescape: Torment (a ostatnio do Wasteland 2). W przypadku Stasis popisał się wcale nie gorzej. Dzieło The Brotherhood brzmi niewiarygodnie nastrojowo, a przygotowane melodie niesamowicie komponują się z ogólnym nastrojem aplikacji.
Jeśli więc lubicie mroczne, ciężkie klimaty SF i nie macie chęci na walki z kosmitami lub krwiożerczymi androidami, Stasis jest czymś w sam raz dla Was. Gra wprawdzie nie ustrzegła się kilku wad (oprócz troszkę nierównej rozgrywki pojawiają się też usterki techniczne), ale absolutnie fenomenalna otoczka, świetny scenariusz i piękna oprawa w ogromnej mierze nadrabiają te niedostatki. W produkcję The Brotherhood grałem przede wszystkim dlatego, że byłem ciekawy przedstawionej tu opowieści. I chociaż zabawa chwilami była frustrująca, ciekawość zdecydowanie dodawała mi cierpliwości. Tak czy owak, w mojej opinii zdecydowanie warto zapoznać się z tym tytułem. Jest bardzo ciekawy i piękny artystycznie, a ponadto niegłupi. Jeśli tylko przygodówki, powinniście być w pełni usatysfakcjonowani.
Świetna |
Grafika: Bardzo ładna, dwuwymiarowa grafika. Stasis cechuje ciekawa stylistyka i świetne plansze. |
Świetny |
Dźwięk: Wielki plus za fenomenalną muzykę Marka Morgana. Doskonale sprawują się też wszelkie efekty dźwiękowe i dubbing. Jest czego słuchać! |
Dobra |
Grywalność: Nota byłaby wyższa, Stasis bowiem wciąga świetnym scenariuszem i absolutnie porywającą atmosferą. Gra w moim odczuciu straciła na kilku nielogicznych łamigłówkach, mogących wywołać nieco frustracji. |
Dobre |
Pomysł i założenia: Przede wszystkim brawa za pomysł na scenariusz. Momentami jego odkrywanie utrudniają dziwne rozwiązania w rozgrywce. |
Świetna |
Interakcja i fizyka: Bardzo przyzwoita, przede wszystkim za sprawą rozlicznych, podświetlających się przedmiotów, o których możemy poczytać, a które niekoniecznie będziemy wykorzystywać. |
Słowo na koniec: Stasis to gra bardzo udana i ciekawa. Rzadko spotyka się coś tak klimatycznego i pełnego głębokiego nastroju. To bardzo dobra produkcja zasługująca na to, by poświęcić jej czas. |
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler