Swoje trzy grosze do tego wariactwa dorzuca ścieżka dźwiękowa od której zajeżdża taką polifonią, że aż się łezka w oku kręci. Oczywiście byłaby nudna, gdyby nie fakt, że jest równie potrzepana jak ten cały indor. Techniawa taka, że powinni ją puszczać na wiejskich dyskotekach, w gratisie do gry dostajemy pełen soundtrack, więc jest moc w telefonie!
Grafika jest, bo być musi, nie znam się na tworzeniu tego typu rzeczy, ale identyczne obrazki robi mój synek w Paincie, więc coś jest na rzeczy. Bohaterowie się powtarzają, z ekranu straszą piksele, które dodatkowo można sobie jeszcze zmieniać w opcjach, ale co mnie to. Design całości powala na kolana, przez to, że chyba na serio bawiono się w tym Paincie i chyba na serio do pracy wykorzystano jakieś dziecko. Ogólnie jak na grę wideo z 2012 roku, to jest to straszna brzydota, ale tak fajnie wykonana, że nie można się nie uśmiechnąć na jej widok.
Wielki wpływ na całokształt ma także sam główny bohater, który nic nie mówi, nie ma za sobą żadnej zatrważającej historii, nie posiada super mocy, nie stać go na świetne gadżety, ale ma za to niebieskie spodnie (ponoć są teraz w modzie), czerwony sweter i chyba blond włosy, chyba, bo jako prawdziwy mężczyzna, rozróżniam tylko kilka podstawowych kolorów, no dobra, przyznam się, swego czasu pokój pomalowałem na turkosowo… Nieważne, gość ma klasę, a swoimi pomysłami z miejsca zgarnął moją sympatię. Konkretny, swojski superheros, a nie jakiś tam Batman, który zresztą też się pojawia.
Pokochałem ten tytuł, sam nie wiem dlaczego, chyba przez to, że jest po prostu inny, całkowicie pojechany. McPixel nie zaskakuje gameplayem, oprawą czy dźwiękiem, ale miks tych wszystkich składników, posypany świetnym, mocno głupkowatym humorem, wyszedł świetnie, mimo wszystko prawie 10 dolców to jednak za dużo, chyba warto poczekać na obniżkę, albo nakręcić ten krótki filmik. Tak czy siak miejcie go na uwadze, bo jest rozbrajający.
Słaba |
Grafika: Słaba, ale śmieszna. |
Świetny |
Dźwięk: Genialny na dzwonki w komórce, poważnie! |
Dobra |
Grywalność: Ani się obejrzysz, a tu koniec gry. Bardzo wciągająca, ale króciutka. |
Świetne |
Pomysł i założenia: Pełno 20 sekundowych leveli. |
Świetna |
Interakcja i fizyka: Jeden głupi pomysł goni kolejny i kolejny i kolejny. Kupa śmiechu, przednia zabawa. |
Słowo na koniec: Z pozoru niepozorna przygodówka, nie tylko dla idiotów... ja się piszę! |
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler