Crash Time III (PC)

ObserwujMam (27)Gram (13)Ukończone (18)Kupię (1)

Crash Time III (PC) - recenzja gry


@ 23.02.2010, 12:24


Ciągłe gonitwy za pozbawionymi resztek inteligencji wirtualnymi kierowcami, to zabawa bardzo daleka od bycia pasjonującą i kilka takich zadań (nie ważne, jak by nie były „zmodyfikowane”) daje nam w kość praktycznie od samego początku. A już nawet nie chcę wspominać udziału w nielegalnie organizowanych wyścigach… brr. Coś okropnego. Nasi adwersarze jeżdżą zawsze po ściśle wyznaczonej trasie i chyba nie raczyliby jej zmienić nawet wówczas, gdybyśmy postawili przed nimi betonowy mur nadziewany kolcami. A jeszcze bardziej wkurzają długie, monotonne i przyprawiające o senność trasy, na których przeważnie musimy zrobić kilka kółek przed finiszem… Nuda, nuda, nuda… Sytuacji nie poprawia niezbyt oszałamiający, zręcznościowy model jazdy. Czasem ciężko zapanować nad pojazdem i zdarzało się, że jego zachowanie było zwyczajnie nieprzewidywalne.

Crash Time III (PC)

Starając się nieco wycisnąć z zabawy, oprócz trybu fabularnego dodano jeszcze tryb patrolowania miasta. Nikt nie poniósł by jednak żadnej szkody, gdyby twórcy sobie tego darowali. Owa opcja polega po prostu na jeżdżeniu od jednego punktu do drugiego, czasem zatrzymanie innego pojazdu, itp. W zasadzie mamy dokładnie to samo, o czym pisałem powyżej, więc łatwo sobie wyobrazić, że i tutaj nuda wieje z siłą huraganu. Ale cóż, jeśli chcielibyście sobie odblokować nowe autka do wożenia się po mieście, musicie się przełamać, bowiem jest to jedna z dróg do uzyskania do nich dostępu. A pojazdów do dyspozycji jest nawet sporo, bo ok. 40. Każdy z nich odznacza się oczywiście nieco inną specyfikacją, niektóre lepiej sprawują się na asfalcie, inne lepiej na szosie... Wybór jest całkiem spory, choć na dobrą sprawę, różnice w ich zachowaniu często są tak minimalne, że nawet nie odczuwalne. Warto jeszcze wspomnieć, że wykonując poszczególne misje (zarówno w trybie fabularnym, jak i „patrolowym) możemy zostać w pewien sposób za nie ocenieni. W zależności od tego, jak np. szybko dotrzemy do wyznaczonego miejsca, czy też jak skutecznie uda nam się uniknąć niepożądanych kolizji, dostaniemy stosowną ilość gwiazdek, dzięki którym odblokujemy nowe samochody. Większego sensu ich zbieranie jednak nie ma i na dobrą sprawę wcale nie musimy się martwić, jeśli nie uda nam się uzbierać ich większej ilości.

Wypadałoby natomiast pochwalić wirtualną wersję miasta Kolonii, w której to rozgrywa się akcja gry. Z aplauzem jednak się wstrzymam, bowiem ta Niemiecka metropolia była już widoczna w bardzo podobnym stanie w częściach poprzednich i w Crash Time 3 wcale nie została jakoś szczególnie poddana modyfikacjom. Ale nie będę już zrzędził - teren naszych działań jest całkiem spory i mimo wszystko różnorodny, a my możemy dowolnie po nim się poruszać, co robi wrażenie bardzo przyzwoite. Wprawdzie nadal jedynymi mieszkańcami miasta są automobile i nie zobaczymy tu nawet jednego pieszego, jednak można uznać to za usprawiedliwione – wprowadzenie ludności dodatkowo obciążyło by komputer i jednocześnie zwiększyło wymagania sprzętowe gry.

Crash Time III (PC)

Lekką modernizację przeszła oprawa wizualna, chociaż przymiotnik „lekka” oddaje jej ulepszenie bardzo dokładnie. Trochę podrasowano tekstury i efekty świetlne, ale ogólnie dalej szału nie ma i gra nie wygląda nadzwyczaj powalająco, chociaż – nie powiem, że jest jakoś szczególnie źle. Postarano się przynajmniej o dobrą optymalizację, dzięki czemu Crash Time III działa bardzo płynnie i praktycznie niewidoczne były jakieś „zwiechy”. Należy też zauważyć, że mamy tu rozróżnienie na pory dnia i nocy, co dodatkowo stawia oprawę graficzną w nieco lepszym świetle. Kwestia dźwięku została za to już skopana i naprawdę miałem święcie dosyć bezeustannego brzdąkania w głośnikach. Strasznie wkurzająca muzyka i głosy głównych bohaterów wyjęte jakby z kreskówki, dobijały mnie do reszty i zwiększały frustrację…

Niezbyt ciekawy ten nowy Crash Time. Poprzednie odsłony gry jeszcze jako-tako dawały się pograć i pozwalały na pewien relaks przy komputerze, ale cześć trzecia przygód Bena i Semira jest po prostu nudna oraz pozbawiona jakichkolwiek większych innowacji względem poprzedników. Zakup więc raczej odradzam, no chyba, że autentycznie przypadła Wam do gustu ta seria i koniecznie chcecie poznać jej kolejny epizod. W przeciwnym wypadku (który jest najbardziej prawdopodobny) – radzę zainwestować (nawet te groszowe…) pieniądze w coś innego.


Długość gry wg redakcji:
12h
Długość gry wg czytelników:
10h 41min

oceny graczy
Dobra Grafika:
Tutaj nawet nie będę się czepiał. Może nie jest najwyższej klasy, ale jest w miarę ładna i nie zacina przy tym komputera, nawet słabszego.
Przeciętny Dźwięk:
Mocno irytujący. Kiepaśna muzyka oraz wkurzające głosy bohaterów zupełnie uprzykrzają rozgrywkę i proszą się o wyłączenie.
Przeciętna Grywalność:
Nudzi się bardzo szybko, a tak naprawdę jedyną ciekawą sprawą jest możliwość dowolnego zwiedzania Kolonii.
Słabe Pomysł i założenia:
Bardzo proste założenie: sprzedać to samo, z zaimplementowaniem paru nic nieznaczących nowinek. Jestem niepocieszony...
Dobra Interakcja i fizyka:
Możemy zasiać trochę zniszczenia w Kolonii, ale większych fajerwerków się nie spodziewajcie.
Słowo na koniec:
Crash Time III nie podobał mi się prawie w ogóle i oceniam jego jakość na zdecydowanie poniżej przeciętnej.
Werdykt - Przeciętna gra!
Screeny z Crash Time III (PC)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosKamillo18   @   11:51, 26.02.2010
Czyli pozostane przy Crash Time II. Dzieki za recenzje Uśmiech
0 kudosrajkonkret   @   22:19, 28.02.2010
jak będzie kosztować 20 zyla to na pewno troszkę pogram... w sumie niezła gra na bezstresową rozrywkę.