To racja, a wiec i taki niech ten ideal rowniez bedzie, ale to wsyztsko mozna skrocic do tego zeby tkaiemu idealowi poprostu zalezalo, albo ze ma kochac i pozamiatane, albo ze mimo jakis tam problemow, krzyzysow bedzie starac sie naprawiac pewne rzeczy czy cos w ten desen, a nie, tak latwo odpuszczac.

To ja do tego dodam fragment mojego opowiadania:

Pytam w myślach 'Będziesz kiedy całe niebo spadnie z hukiem na moją głowę?' i w myślach odpowiadam sama sobie 'Będziesz, nawet jeśli przygniecie Cię ciężar Twojego własnego nieba, co więcej znajdziesz siłę, żeby przytrzymać moje'.

To jest dla mnie ideał

My tu sobie tka wypisujemy jaki mialby byc ten ideal, wiadomo, taki temat, ale czasami sie zastanawiam, czy kogos tez czasem obchodzi co ta druga osoba by chciala, czego oczekuje, czy nie wiem itp.

Ha, to jest właśnie ten subtelny trik, o którym sporo osób zapomina: jest jeszcze druga osoba, która też ma wobec nas jakieś oczekiwania.

Dlatego najpierw należy dawać, a następnie wymagać. Ja się tym zawsze staram kierować;)

@UP Rowniez sie z Toba zgadzam ! najpierw trzeba dawac ! to jest najwazniejsze !

No z tego co zauważyłam ludziom ciężko dać coś od siebie, a najchętniej by wymagali od innych. Nie tędy droga.

Zrób tak żeby jej było dobrze teraz, by ten związek przetrwał, a dopiero później planuj przyszłość.

Nie martw się, B92, postaram się. Postaram. Wiem, czego pragnie, czego ode mnie wymaga i będę te wymagania spełniał zawsze. Ach... wiesz, czasami trudno ująć słowami pewne rzeczy... Po prostu... Chodzi o to, że Ona jest dla mnie najważniejsza.

mój ideał to moja dziewczyna, cicha, nieśmiała, jakby delikatna i wrażliwa, nieco mroczna, nie lubiąca zbytnio tłumów ludzi za to chcąca być ciągle przy mnie by czuć się bezpiecznie. Słodka, niezwykle inteligentna, i leniwa