Tylko, że pocisk Orła przebija ciało, a jego odłamki mogą trafić jeszcze w tych co stoją z tylu
Ew. z Barretem powinien się przyczaić, wtedy to już całkiem efekt domino by poszedł

Bez komentarza
I nie wciskaj kitu... aa mama oglądała i z drugiego pokoju słyszałem.... hahaha dobre.

Powaga, ja TV w swoim pokoju ostatni raz włączałem na mecz Chelsea - Juventus
Fakt zdarzy mi się obejrzeć te MBTM czy X-f, ale tych TVPowskich shitów... daj spokój

No bo albo będą klaskać i zaistnieją w programie albo brawa i tak pójdą z taśmy.

Aż tak źle znowu nie jest Co prawda nie mogę patrzeć na "Bitwę na głosy", ale już "The Vice" (zwłaszcza poprzednia edycja z Nergalem) jest całkiem fajne. Głównie podoba mi się tam, że na castingach trenerzy nie widzą śpiewających osób. Pozwala to uniknąć sytuacji jak np. ostatnio w X-Factorze, kiedy wg Tatiany koleś miał dobry głos, ale dała "nie" bo nie może patrzeć na jego mimikę... No kurde! W radiu ani na płycie nie będzie go przecież oglądać, tylko słuchać!
"Must be the music" raczej rzadko oglądam, choć program ma u mnie plus, bo daje szansę także takim zespołom jak chociażby Eris is my homegirl, który w każdym innym show wróciłby do domu po castingu.
X-Factor oglądam od pierwszej edycji. Szkoda, że tym programem nie do końca rządzi talent uczestników... Taki np. Kuba wyrzucający w półfinale Ewelinę Lisowską, mój nr 1 spośród tych wszystkich programów ever. Dziewczyna miała super wokal, ale widać za bardzo zagrażała uczestnikowi Wojewódzkiego. To jednak nie ważne, bo Ewelina robi większą karierę niż zwycięzca Miło, że chociaż jednej osobie się udało wybić po tym programie, ale mam nadzieję, że Lisowska wykorzysta swoją popularność do wypromowania swojego zespołu. Tak się bowiem składa, że zanim zrobiono z niej popową gwiazdkę śpiewała tak: https://www.youtu(...)3B2l_j3U

Dziwi mnie tylko, że w takich programach jak na lekarstwo ludzi z głosem do cięższego grania. Przecież growl to jest niebywała technika bo inaczej można skończyć jak wokalista Cannibal Corpse. Jednak polityka poprawności społecznej, że Metal to Zuo pokazuje jak daleka w lesie jesteśmy za takimi krajami Skandynawii, a w szczególności Norwegii (kraj z największym współczynnikiem zespołów metalowych na 10 tys. mieszkańców). Byłbym wielce pozytywnie zaskoczony jakby ktoś został dopuszczony do zaśpiewania takiego utworu jak np. Graven tåkeheimens saler (Darkthrone). Żeby takie coś dokonać to już z marszu trzeba mieć dosyć niski głos i odpowiednio go zniekształcać.

@UP: w tej edycji "The Voice" spotkałem się z dwoma takimi głosami: jeden gość zaśpiewał "Enter Sandman" Metalliki, oraz dziewczyna zaśpiewała "Run to the hills" Ironów. Mało tego, ale Polska się stopniowo otwiera na różne rodzaje muzyki i może w końcu growl czy scream w programie typu talent-show nie będzie niczym dziwnym. Btw to dziwne, że w latach 80 w Opolu można było usłyszeć takie grupy jak KAT, a Polska do dziś pozostaje lekko zacofana.

Tja jeszcze mi tam growlingującego gościa brakuje obok Chylińskiej,Foremniak i Wojewódzkiego.Sodomia i Gomoria.

Nigdy nie lubiłem takich programów, ale kiedyś przez przypadek włączyłem mbtm, był to półfinał i swój występ kończył właśnie LemON. Natrafiłem akurat, na sam koniec, gdzie chłopak naprawdę ładnie manipuluje głosem. Poszukałem informacji w internecie na ich temat. Okazało się, że na castingu (nie pre-castingu) zespół po raz pierwszy zagrał wspólnie ze sobą. Piszę o nich, ponieważ wygrali. Sam mocno im kibicowałem, wokalista w finale tak się denerwował, że pomylił się, ale naprawiał to szybko.
Jak dla mnie, zespół jest dowodem na to, że jednak- bez względu na to co myślimy, takie programy jakieś szanse dają. Nie mówią wprost :będziesz gwiazdą, będziesz mieć złote płyty. Nie! One dają możliwość pokazania się ludziom,reszta zależy od ciebie.
Im się udało, mają złotą płytę, wsparcie, i fanów. W tym mnie

Jeżeli oglądam to tylko eliminacje-występy niektórych uczestników potrafią ładnie poprawić humor