Wszyscy z Widzewa, oni są jak bracia

Polski futbol zna lepszych braci z boiska: Piotr Reiss - Lech Poznań. To człowiek który dla swojego klubu zrobił dosłownie wszystko.

Co prawda, to prawda.Ale z korupcją też nie grzeszył

Przynajmniej miał odwagę się przyznać I za to go szanuję

Szkoda bo był ikoną klubu jak Steven Gerrard czy Carles Puyol w swoich klubach. Takich ludzi jest zaledwie garstka. Mówię o pozycji w klubie, nie o umiejętnościach piłkarskich.

Wiel Tomalu... Ale i tak będę go szanował, bo on, można powiedzieć Lecha reaktywował i zmobilizował. Pokazał, że można więcej

Tym bardziej szkoda że tak sobie splamił papiery... Mógł być przykładem dla młodzieży itp...
Nie jestem pewien ale jak go niebiescy zwinęli to wszystkiemu zaprzeczał, dopiero później "zmiękł". Nie szkoda chłopa ale zepsutego życiorysu.

W polskiej piłce nie ma niewinnych.Są tylko" jeszcze nie przesłuchani".Nawet takie ikony jak Lubański Lato itp.mają coś na sumieniu.Nieczysta pilka była w Polsce zawsze.Pamiętam jak mistrzostwo Polski zrobiły Szombierki Bytom.Za kasę?Nie.Z powodów politycznych.Lata 80-te trzeba było uspokoic sytuację na Śląsku i był prikaz że mistrzem ma byc klub górniczy.Mechanizmy są.Żeby je uruchomic trzeba miec albo władzę albo sakiewkę.Teraz rządzi sakiewka.Ups..piszę nie na temat.Raul,Giggs,Puyol,Gerrard itp.to piłkarze do których mam jeszcze trochę szacunku.O prócz milości do mamony jeszcze została im miłośc do barw klubowych i szacunek do kibiców.

Ostatnio bardzo podoba mi się gra Kuby Błaszczykowskiego oraz Grzegorza Wojtkowiaka. Oglądałem wywiad z Błaszczykowskim na nSport i koleś sie pytał czy wie przeciwko komu grał (Kolarov który ma isć podobno do realu madryt grał na jego stronie) a on mówi że go to nie obchodzi. Koleś jest wyluzowany i o to chodzi, a Wojtkowiak czyśći w obronie jak Maicon