Strona główna » Sport » Podgląd tematu

Czy Lakers podniosą sie po fatalnym początku sezonu?

Tak0%
lol, nope0%

Ankieta zakończona


NBA... I LOVE THIS GAME



Offline
Daerdin //grupa MiastoGier.pl » [ Junior Community Manager ]0 kudos
Szkoda, szkoda... Jeszcze większa, że i te nienarodzone dziecko zmarło.
Była jeszcze bardzo młoda, a zmarła na zawał serca, pomimo, że całe życie uprawiała sport, więc teoretycznie coś takiego nie powinno się stać. Jednak czytałem, że miała całe życie z sercem problemy.

Offline
kilo79 //grupa Stara Gwardia » [ Hamster:Blood Money (exp. 3918 / 4800) lvl 11 ]0 kudos
Wszystko jak marzenie, całe PO przepiękne, Lakers rozpieprzeni w drobny mak, Heat ośmieszeni i ich słabości obnażone, wszystkie mentalne testy (jak ten po Game 4 z Blazers) zostały zdane, cała drużyna grająca świetnie, równo i kluczowi zawodnicy się nie połamali, a grali w końcu jak starzy wyjadacze.

Wydawałoby się, że ta drużyna jest za stara, że są zbyt żałośni kiedy przychodzi do takich momentów, że srają w gacie w takich chwilach (szczególnie Terry, Barea i cała reszta), a nic bardziej mylnego !

Dirk - prawdziwy mistrz, w ataku nie do wybronienia, obrońca może tylko mieć nadzieję że nie trafi (co się działo m.in. w Game 6 z Miami), w obronie też zagrał naprawdę dobre (jak na 33 latka) playoffy, czekał 13 lat i się doczekał

Kidd - kolejny mistrz, magik w transition offense, magik w halfcourt, ręce 19 latka i nogi 30 latka, a on sam ile ? 38 ? 17 lat czekał

Marion - najlepszy w tym roku obrońca 1v1 i niespodziewanie skuteczny w ataku z tymi jego prześmiesznymi półhakami, nieodzowny w halfcourt i przy obronie James/Wade, 12 lat czekał

Chandler - Defensive Player of The Year, w dupie mam że to Dwight dostaje nagrody za swoje pozerskie bloki, nikt nie miał takiego defensywnego impaktu na drużynie jak on, bestia na deskach

Peja - ciało dziadunia i zero przydatności w obronie, ale miał osobistą zemstę na Lakers za 2002 rok w Game 4 i tyle mi od niego wystarczy, swoje zrobił w nieobecność Butlera, 13 lat czekał

Barea i Stevenson - killerzy, kompletni killerzy w Finałach NBA, mecze 3, 4 i 5 należały do nich, JJ Barea = mini Steve Nash, nie ma co do tego żadnych wątpliwości

Byli też tacy role playerzy jak Haywood, Brewer, Cardinal czy Mahinmi i oni też dołożyli swoje cegiełki, tak jak Caron Butler i Roddy Beaubois w czasie Regulara.

Rick Carlisle = COTY

Dallas mistrzem !!!

https://www.youtu(...)gTf8Kri8

PS: Parada zmiażdżyła. Dallas nie wygląda jak Dallas, prędzej jak Nowy Jork, tyle się ludzi zebrało.

Liczba czytelników: 475837, z czego dziś dołączyło: 0.
Czytelnicy założyli 53847 wątków oraz napisali 676041 postów.