Co nie zmienia faktu, że mam lekki ból dupy o to, że jedna z tych ekip będzie w półfinale, a taka Chelsea czy choćby City odpadli w 1/8.

Wielka szkoda, że mój Arsenal to tacy frajerzy. Gdyby przeszli Monaco, to mieliby wielkie szanse na półfinał. Juventus byłby spokojnie do ogrania. Niestety, Kanonierzy umiejętności mają ogromne, ale mentalność trampkarzy.

Akurat nie jestem fanem tych zespołów z Anglii, bo jedna decyzja o sprzedaży kasiastemu sprawiła, że odbiły się mocno od dołka. Wiem o tym, że nie da się tego zahamować, ale to strasznie zmienia obraz całej ligii.
Byłby dość wyrównany mecz. Arsenal nie zaorałby Juve.

Monaco i PSG to identyczne przykłady.

W finale najchętniej zobaczyłbym Real - Bayern. Ew. Gran Derby, ale to już niekoniecznie, bo przecież w niedziele są ligowe

Szkoda, że Chelsea odpadło. Sam jestem za Man Utd, ale jednak fajnie byłoby widzieć jakąś angielską ekipę na tym etapie. Sami są jednak sobie winni. Bo że Arsenal wyleci, to było wiadomo

Teraz zespoły bez kapitału petrochemicznego to jest znacząca mniejszość.

No jasne, że by nie zaorał. Nie napisałem tego. Mieliby po prostu spore szanse wygrać, podczas gdy z takim Realem byliby bez szans.

A czy Monaco nie dysponuje rosyjskim kapitałem. Szkoda PSG, że już w ćwierćfinale trafili na Barcę. Monachium wcale nie musi mieć łatwego spacerku z Porto.

Eksport surowców energetycznych (przede wszystkim) i ich produktów to 79%. Z tego głównie czerpie zyski Rosja, a jeszcze dokładniej mała grupa petrochemicznych przedsiębiorców. Dlatego mają kapitał na inwestycje, a taką jest niewątpliwie wykupywanie udziałów, albo całego klubu piłkarskiego.

Dlaczego nikt nic nie pisze na temat meczu z Irlandią

Arsenal nie jest mocny nawet w fazie grupowej. Nie potrafił pokonać w niej słabą Borussię. Arsenal to w tej chwili grupa utalentowanych chłopaków, którzy są w stanie namieszać, ale w ostatecznym rozrachunku nigdy się na poważnie nie liczą. Taka jest smutna (z mojej perspektywy) prawda.
Daj spokój