Co sądzicie o ekranizacji gry Max Payne? Jak dla mnie 7/10 czyli bez jakiejś rewelacji. Dla mnie nawet dobrze nakręcony i nie najgorzej zagrany. Szkoda tylko że bullet time czyli rzecz która która kojarzy się z Maxem, została użyta tylko raz

Filmu nie widziałem , od dwóch dni jest w kinach ....
A jeśli chodzi o bullet time , w Matrixie jest go multum.
Myślę ze film będzie spoko bo Mark nadaje się do kina akcji: Shooter - miód filmik.

Podobał mi się bardzo. Dla kogoś, kto nie grał w grę polecam. Jest kilka nieścisłości (niebieska Valkiria, BB ginie na dachu wieży, pominięta cała drabinka ciał), ale tak jest z każdym filmem na podstawie czegoś. Trzyma w napięciu, raz bym się posrał w gacie nawet Efekty były niezłe. Podobał mi się moment, gdy "tonął w otchłaniach oceanu, a pod sobą wyczuwał innych truposzy"

a ja czytałem że po napisach jest jakaś podobno dosyć ciekawa scenka ale nie chciało mi się czekać, film Super a jak na adaptacje gry to b. dobry

Coś mi aktor nie pasuje....Mark W.
Są lepsi....w Hitmanie też mi nie pasował

z drugim się zgodzę z pierwszym nie, ale hitman to w ogóle lipa była

A ja powtórzę Mark W. - ok
A Hitman nie był taki zły , ale czego chcieć jak mi się podobał Wanted

tomalaQ mi tez sie wanted podobał


a zeby od razu ot nie robic to na maxa sie wybieram ale kiedy zobacze hmmm


no i mark tez mi nie pasuje

Wanted zajebisty...Mark W. jest o.k. ale nie jako Max Paine. Tą rolą obsadziłbym hmmmmm ... NIE WIEM

Mark W. idealnie dla mnie pasuje do tej roli .Większość z nim filmów jest świetna.
A dla mnie Wanted był jedną wielką kupą śmiechu(siara