Offline
Gra roku. Bezsprzecznie. Rety, jakie to jest dobre!
To moja pierwsza poważna przygoda z grami rogue-like (albo rogue-lite, jeśli ktoś przykłada wagę do takich szczegółów). Z grubsza wiedziałem, czego się spodziewać. Czego jednak kompletnie nie przewidziałem, to tego, jak wiele czystej frajdy płynie z rozgrywki!
Założenia są proste. Startujemy na dnie świata umarłych, przebijamy się przez hordy wrogów coraz wyżej, próbując osiągnąć nasz cel: powierzchnię. Nie będzie spoilerem jeśli powiem, że czynność tę możemy być zmuszeni powtórzyć.
I tutaj wychodzi kolejny ogromny plus Hadesa: świetny balans pomiędzy tym, co tracimy po każdym zgonie, a co zachowujemy. Zachowujemy kilka różnych surowców, takich jak ciemność czy klejnoty. Ciemność służy nam głównie do odblokowywania i ulepszania permanentnych bonusów, jak np. więcej życia na starcie. Klejnoty zaś pozwalają nam przede wszystkim na rozbudowę domostwa. A że to właśnie w nim posuwamy naprzód 90% fabuły, opłaca się nam często doń wracać. Czyli....ginąć, bo tylko tak możemy wrócić. To z kolei resetuje nasze dary od wszelakich bogów, które na swojej trasie zbieraliśmy, odblokowując tym samym specjalne umiejętności. Mamy więc okazję do spróbowania innego zestawu. Wobec tego z próby na próbę jesteśmy silniejsi, a jednakowo za każdym razem próbujemy się wydostać na innym buildzie.
I to wszystko działa, działa kapitalnie. Ten model rozgrywki, ten balans, to wszystko sprawia, że zgony nie frustrują, a ciągle mamy chęć do kolejnych prób. Jeśli dodamy do tego jeszcze syndrom "jeszcze jednej mapy" (generowane losowo, więc nie nudzą nam się), mamy w końcu przepis na idealną grę pod kątem "replayability". Osiągnąłem już ze dwa punkty, po których mógłbym powiedzieć, że ukończyłem grę. Ale ciągle wynajduję sobie nowe cele. Nowe preteksty, by ciągle grać, by wciąż powtarzać próby wyjścia. I ciągle bawię się doskonale. I wygląda na to, że jeszcze przez kilkanaście dni nie przestanę.
Wspaniały, dopracowany produkt. Niby prosty w założeniach, ale działający doskonale w każdym szczególe. Dodatkowo praktycznie pozbawiony bugów i glitchy.
To jest gra na 10/10. Polecam każdemu, bez względu na osobiste preferencje. Bo pewne gry są po prostu tak dobre, że nie wypada nie spróbować.
To moja pierwsza poważna przygoda z grami rogue-like (albo rogue-lite, jeśli ktoś przykłada wagę do takich szczegółów). Z grubsza wiedziałem, czego się spodziewać. Czego jednak kompletnie nie przewidziałem, to tego, jak wiele czystej frajdy płynie z rozgrywki!
Założenia są proste. Startujemy na dnie świata umarłych, przebijamy się przez hordy wrogów coraz wyżej, próbując osiągnąć nasz cel: powierzchnię. Nie będzie spoilerem jeśli powiem, że czynność tę możemy być zmuszeni powtórzyć.
I tutaj wychodzi kolejny ogromny plus Hadesa: świetny balans pomiędzy tym, co tracimy po każdym zgonie, a co zachowujemy. Zachowujemy kilka różnych surowców, takich jak ciemność czy klejnoty. Ciemność służy nam głównie do odblokowywania i ulepszania permanentnych bonusów, jak np. więcej życia na starcie. Klejnoty zaś pozwalają nam przede wszystkim na rozbudowę domostwa. A że to właśnie w nim posuwamy naprzód 90% fabuły, opłaca się nam często doń wracać. Czyli....ginąć, bo tylko tak możemy wrócić. To z kolei resetuje nasze dary od wszelakich bogów, które na swojej trasie zbieraliśmy, odblokowując tym samym specjalne umiejętności. Mamy więc okazję do spróbowania innego zestawu. Wobec tego z próby na próbę jesteśmy silniejsi, a jednakowo za każdym razem próbujemy się wydostać na innym buildzie.
I to wszystko działa, działa kapitalnie. Ten model rozgrywki, ten balans, to wszystko sprawia, że zgony nie frustrują, a ciągle mamy chęć do kolejnych prób. Jeśli dodamy do tego jeszcze syndrom "jeszcze jednej mapy" (generowane losowo, więc nie nudzą nam się), mamy w końcu przepis na idealną grę pod kątem "replayability". Osiągnąłem już ze dwa punkty, po których mógłbym powiedzieć, że ukończyłem grę. Ale ciągle wynajduję sobie nowe cele. Nowe preteksty, by ciągle grać, by wciąż powtarzać próby wyjścia. I ciągle bawię się doskonale. I wygląda na to, że jeszcze przez kilkanaście dni nie przestanę.
Wspaniały, dopracowany produkt. Niby prosty w założeniach, ale działający doskonale w każdym szczególe. Dodatkowo praktycznie pozbawiony bugów i glitchy.
To jest gra na 10/10. Polecam każdemu, bez względu na osobiste preferencje. Bo pewne gry są po prostu tak dobre, że nie wypada nie spróbować.