O tak, questy w nawiedzonym domu albo też w siedzibie Aleistera Grouta to prawdziwe perły. Zresztą cała gra to jedna wielka perła od klimatu, przez niezwykle charyzmatyczne postaci, muzykę, fabułę, dialogi, można tak wymieniać i wymieniać. A grając Malkavianem to już w ogóle jest jazda. Granie tym klanem to totalna psychoza, czegoś takiego ani wcześniej ani później nie widziałem w żadnej grze. Polecam. Masa wrażeń. A tak poza tym to żeby MiastoGier nie miało recenzji tej gry? Nieładnie;)