CivCity: Rome (PC)

Gra dobrego , znanego studia , lecz niestety nieudana. Powtarzają się bugi znane min. z Twierdzy ( tych samych twórców) , a animacje postaci i grafika są bardzo sztuczne jak na grę z porządnym budżetem . Grać się da , ale bugi mogą dokuczliwie przeszkadzać.

Muszę się z tobą troszeczkę nie zgodzić ,
grałem w to troszkę czasu i muszę przyznać iż to bardzo dobra gra ekonomiczna. Nie zauważyłam tak jakichś większych bugów, a i sama grafika nie wyglądała najgorzej, co prawda dziś już można mieć do niej kilka uwag jeżeli chodzi o oprawę wizualną ale nie zapominajmy że gra wyszła jakoś w połowie 2006 roku, wiec naprawdę nie ma co jej porównywać do dzisiejszych produkcji.

Lecz... to jest moje subiektywne odczucie, masz prawo mieć inne

pozdrawiam

Gra ma jedną wspaniałą rzecz - bardzo dobry Edytor map i zdarzeń. Gdyby tego nie miała, nie grałabym w nią wcale, bo nie potrafię zaspokoić jednocześnie dwóch potrzeb mieszkańców - jedzenia i rozrywki. Jedzenia na pewnym etapie rozwoju miasta brakuje dramatycznie, zadowolenie mieszkańców spada do zera i całą robotę diabli biorą.

Na szczęście w Edytorze można zaplanować systematyczne dodawanie żywności bezpośrednio do spichlerza, co pozwala spokojnie zająć się rozrywką, religią, upiększaniem okolicy i budowaniem "Cudów" ze starożytnego Rzymu. W tych warunkach to już się staje rozrywką, a nie irytującą mordęgą.

nie zgadzam się, fajna, dobrze zrobiona gra.

A ja dałem tylko 1. Gra nie wnosi nic nowego, więc już lepiej chyba sobie w Cezara pograć, bo i graficznie się ona niewiele od niego różni. Kupując ją myślałem, że będzie znacznie lepsza i zaawansowana. A to taki stary, poczciwy Cezar w nowym wydaniu - zero inwencji twórców gry.

dkladnie tak na pierwszych screnshot'ach wyglądało nie zle a okazało sie ze to gów** za pszeproszeniem

Trochę czasu minęło... komentowałam grę niedługo po kupieniu, w 2009 roku. ;)
Potem ją odłożyłam - a parę dni temu przypomniałam sobie o niej i zainstalowałam na nowym laptopie.
W ciągu tych lat od 2009 sporo bawiłam się tworzeniem własnych map i scenariuszy do Settlers VI - trochę się nauczyłam ogólnych zasad tworzenia scenariusza w Edytorach do gier, dzięki czemu teraz mogę się lepiej posłużyć Edytorem do CivCity Rome. No to, to jest naprawdę fajne!

W misjach kampanii męczące jest to, że są na małych mapach i bardzo szybko brakuje miejsca. Ale jestem dopiero na początku kampanii, zobaczę, co dalej.