Offline
Miło się czytało artykuł ( czy recenzje ;] ). Chyba skuszę się do zakupu tejże lektury, szczególnie, że lubię to uniwersum a książka dostaje pozytywne opinie.
Dodając jeszcze.
Bez bicia się przyznaje, że poprzednie części są mi obce, ale z tego co wyczytałem, autor książki przedstawił tylko kawałek historii SC, będący raczej historią jednostki. Porównać tego typu pisanie można, a raczej trzeba, do dzieł związanych z Zapomnianymi Krainami. Autorzy tamtych książek opisują "przygody" bardziej sprecyzowanie, właśnie nastawione na jednostkę. Jak widać zdaje to test.
Z drugiej strony, „Speed of Darkness" jest z góry umiejscowione przy głównej fabule, choć jak ujęto w artykule "Akcja ma miejsce w trakcie sławetnej misji z obroną fortyfikacji na Mar Sarze i... tyle, koniec. ". Można ? Można..
W Fantasy czas w książce ciągnie się na tygodnie, w Fantastyce na tydzień.
Dodając jeszcze.
Bez bicia się przyznaje, że poprzednie części są mi obce, ale z tego co wyczytałem, autor książki przedstawił tylko kawałek historii SC, będący raczej historią jednostki. Porównać tego typu pisanie można, a raczej trzeba, do dzieł związanych z Zapomnianymi Krainami. Autorzy tamtych książek opisują "przygody" bardziej sprecyzowanie, właśnie nastawione na jednostkę. Jak widać zdaje to test.
Z drugiej strony, „Speed of Darkness" jest z góry umiejscowione przy głównej fabule, choć jak ujęto w artykule "Akcja ma miejsce w trakcie sławetnej misji z obroną fortyfikacji na Mar Sarze i... tyle, koniec. ". Można ? Można..
W Fantasy czas w książce ciągnie się na tygodnie, w Fantastyce na tydzień.