Dlatego między innymi nie kupuję gier w czasie ich premier. Skoro po jakimś czasie mogę za te same gry zapłacić bez porównania mniej...

Ostatnimi czasy jak widzę, że szef Take-Two coś powiedział, to mnie krew zalewa. Ostatnio każda jego wypowiedź w jakimś temacie ma dla mnie wydźwięk lekceważący nas graczy.

Jeśli gra jest pokroju ostatniego The Last of Us czy Ghost od Tsushima to dla mnie wydać 350 zł na premierę nie było by problemem. Ale musi oferować interesującą fabułę, a nie być nastawiona na multiplayera i mikrotransakcje.

Ja ostatnio zacząłem ograniczać wydatki na gry, Bo nic ciekawego nie widzę wśród premier a mam do ogrania sporo gier i związku tym niech szef Take Two mówi co chce.

Ja teraz gram w kotlety, a od zakupu Cyberpunka na premierę wstrzymuję wszelkie fundusze na gry. Nie ma teraz nic (jak dla mnie). Od paru dni po latach z nowu zatracam się w Automation. Spędzam godziny nad budowaniem silników XD wczoraj zrobiłem 3 cylindrowy, wolnossący o pojemności poniżej 1L (920cc) i mocy 154 Kunie (kręci się do 9200prm). Cód techniki na miarę Saturna 5... Oczywiście władowałem go do luksusowego sedana o masie 1800+ kg i nawet, nawet. 11,3s do setki. To tak nawiasem w temacie...