Offline
Zaskakujące i niezbyt pozytywne jest to, że nikt do tej pory nie wrzucił tutaj swoich przemyśleń. I smutne jest też to, że zapowiadana kontynuacja takiego arcydzieła sztuki RPG cieszy się w tym miejscu tak małym zainteresowaniem. Mamy przed sobą grubego kandydata na podium wśród najlepszych erpegów XXI wieku razem z Wiedźminem 3 i Pillars of Eternity 2: Deadfire. A tu nikt, nic... hmm..
Twórcy zaczynają niespodziewanie, bo zwiastunem przedstawiającym największe popychadła wśród wszystkich rodzajów wampirów. Spodziewałem się większej bomby, ale może to i dobrze, że takiej na dzień dobry nie dostałem, fajnie to nastraja na przyszłe materiały o grze, bo mocniej pewnie dopiero będzie. Nie umiem się doczekać filmów z Toreadorami, Brujah, Tremere, ale chyba najbardziej z moimi ukochanymi Malkavianami... Gra zapowiada się niezwykle gorąco, jeśli tylko zostanie zachowany ten "feeling", elastyczność, klimat i bezkompromisowość jedynki, to nie ma się czego obawiać. Oby tylko nie było multi i otwartego na siłę świata.
Chris Avellone i Brian Mitsoda od dawna ostro dłubią przy grze. Jakiś czas temu, ku mojej wielkiej radości, dołączył twórca muzyki z jedynki, czyli Rik Schaffer. Coraz bardziej czuć ducha tego niezwykłego, lekko klaustrofobicznego, ale jednocześnie stwarzającego ogromne możliwości uniwersum. Zapowiada się cudowna, odjechana przygoda w równie odjechanym miejscu. Trzymam kciuki tak, jak dawno przy żadnej grze nie trzymałem.
Twórcy zaczynają niespodziewanie, bo zwiastunem przedstawiającym największe popychadła wśród wszystkich rodzajów wampirów. Spodziewałem się większej bomby, ale może to i dobrze, że takiej na dzień dobry nie dostałem, fajnie to nastraja na przyszłe materiały o grze, bo mocniej pewnie dopiero będzie. Nie umiem się doczekać filmów z Toreadorami, Brujah, Tremere, ale chyba najbardziej z moimi ukochanymi Malkavianami... Gra zapowiada się niezwykle gorąco, jeśli tylko zostanie zachowany ten "feeling", elastyczność, klimat i bezkompromisowość jedynki, to nie ma się czego obawiać. Oby tylko nie było multi i otwartego na siłę świata.
Chris Avellone i Brian Mitsoda od dawna ostro dłubią przy grze. Jakiś czas temu, ku mojej wielkiej radości, dołączył twórca muzyki z jedynki, czyli Rik Schaffer. Coraz bardziej czuć ducha tego niezwykłego, lekko klaustrofobicznego, ale jednocześnie stwarzającego ogromne możliwości uniwersum. Zapowiada się cudowna, odjechana przygoda w równie odjechanym miejscu. Trzymam kciuki tak, jak dawno przy żadnej grze nie trzymałem.