Bardzo dobra wiadomość, choć zgodzę się, że mikrotransakcji w ogóle nie powinno być. Orki wyskakujące jak diabeł z pudełka były wręcz komiczne - wystarczy, że sama historia dość swobodnie podchodzi do uniwersum.
Tym niemniej jedynka mi się podobała i teraz z większą ochotą zagram w sequel.