Mi jako odbiorcy też zależy by serial był jak najbliższy realiom i dobrze zrealizowany. Ale wczuwszy się w skórę Sapkowskiego, który najwidoczniej jest typowym materialistą, to mu się nie dziwię. Dostał kasę i niech się dzieje wola nieba. Każdy ma inne podejście, ja go tam osobiście rozumiem.