Strona główna » Nowinki ze świata » Podgląd tematu
Nadchodzi Demon's Souls 2 dla PlayStation 4? - komentarze

Offline
Fox46 //grupa Wojownicy RPG » [ Maestro de la Orden (exp. 150432 / 8388600) lvl 20 ]0 kudos
Hmmm trochę głupio albo może i nie, robić Exa gry z której finalnie się zrezygnowało na PS3 bycie Exem. Niby Dark Souls i Demon Souls to dwie inne marki ta pierwsza może być miltiplatformowa a ta druga typowym Exem, ale co je tak naprawdę różni ?? nic. Cel jak i rozgrywka jest identyczna



Offline
Dirian //grupa MiastoGier.pl » [ Redaktor ]0 kudos
Cytat: geass
Ta gra jest dla masochistów ;p


Nie wiem jak Demon's Souls, ale Dark Souls wcale nie jest takie trudne. Problemem jest pierwszych kilka godzin, kiedy gracz dziwi się, że dostaje lanie od byle szkieleta. Wynika to z przyzwyczajenia do łatwości przechodzenia innych gier ;)

Gdy zapoznamy się z realiami gry i jej mechaniką, to rozgrywka przestaje sprawiać trudności. Jedynie od czasu do czasu pojawi się jakiś trudniejszy boss, wymagający koncentracji, albo też głupia lokacja, gdzie można się zabić nie patrząc pod nogi (np. Blighttown).

Ostatnie kilkanaście godzin rozgrywki w Dark Souls było dla mnie wręcz banałem - miałem porządny, ulepszony miecz i pancerną zbroję - nikt nie mógł mnie praktycznie ruszyć.

Offline
geass //grupa Growi Bohaterowie » [ Batman (exp. 1360 / 1600) lvl 9 ]0 kudos
Cytat: Dirian
Cytat: geass
Ta gra jest dla masochistów ;p


Nie wiem jak Demon's Souls, ale Dark Souls wcale nie jest takie trudne. Problemem jest pierwszych kilka godzin, kiedy gracz dziwi się, że dostaje lanie od byle szkieleta. Wynika to z przyzwyczajenia do łatwości przechodzenia innych gier ;)

Gdy zapoznamy się z realiami gry i jej mechaniką, to rozgrywka przestaje sprawiać trudności. Jedynie od czasu do czasu pojawi się jakiś trudniejszy boss, wymagający koncentracji, albo też głupia lokacja, gdzie można się zabić nie patrząc pod nogi (np. Blighttown).

Ostatnie kilkanaście godzin rozgrywki w Dark Souls było dla mnie wręcz banałem - miałem porządny, ulepszony miecz i pancerną zbroję - nikt nie mógł mnie praktycznie ruszyć.


No ja wiem, że wszystko się da. Na youtube widziałem jakiegoś Azjatę co tę grę przechodził jakoś w 35 min Szczęśliwy Tylko... mi chodzi że aby w to grać trzeba być masochistą właśnie ze względu na te wejście w ten świat, kiedy się okazuje że nie jesteś w stanie przejść pierwszego lepszego przeciwnika. Oczywiście za 41 razem się uda, ale 15 m dalej czai się kolejny na którym się znów gnie. Jest respawn i przeciwnicy także się odradzają i znów jest ta zapora. Nie twierdzę, że to źle, nie twierdzę, że to dobrze. Twierdzę jednak, że nie jest to gra dla każdego i potrzebuje ona jakiegoś takiego samozaparcia. Bez tego nie idzie w to grać, a już broń boże na klawiaturze, gdzie sterowanie jest fatalne. Jak się już wykoksuje miecz i zbroję gdzie jest niemal pewne, że nawet jak się popełni błąd to się nie zginie od jednego uderzenia sytuacja się zmienia. Jednak pierwszy kontakt z tą grą wielu ludzi odrzucił, bo umieścili ją w szufladce "zbyt trudna" Uśmiech

Liczba czytelników: 475820, z czego dziś dołączyło: 0.
Czytelnicy założyli 53799 wątków oraz napisali 675877 postów.