Dla mnie nie ma w tej paczce nic interesującego poza Pidem. Mógłbym jeszcze zerknąć na Chasera, ale widząc napis "Cauldron" przypominam sobie, co Słowacy zrobili z Soldier of Fortune i dostaję białej gorączki. Może to i dobrze, bo kasa przynajmniej zostanie mi w kieszeni i w razie czegoś będę ją mógł spożytkować na coś lepszego.