Colin Mcrae? Jak najbardziej. DiRT? Oczywiście. DiRT Showdown? W życiu! Nie lubię gier samochodowych, w których walę się z innymi, zamiast wygrać po pięknym wyścigu na malowniczej trasie. Ehhh całe szczęście, że nie jest "to" sygnowane nazwiskiem latającego szkota.