Jeśli Painkiller, to tylko od PCF i tylko podstawowa gra, bo Battle out of Hell był już wyraźnie słabszy. Niemniej jednak to, co zobaczyłem w czeskim Overdose to była po prostu żenada... W Resurrection nie grałem, a zasłyszane opinie tylko mnie utwierdzają, by trzymać się z daleka od niego. Nie mam powodów przypuszczać, by nowa odsłona była udana. Niech JoWood zostawi już w spokoju Painkillera...