Fakt że dzieciaki naciągają rodziców kiedy coś im się spodoba(kto tak nie robił)
Dla mnie osobiście to żadna różnica na jakiej półce czy wysokości będzie interesująca mnie gra

Taki sposób walki z grami dla dorosłych w rękach dzieci mi się podoba. Ale Hugo "te gry które nazywacie Play Station" Chavez miał lepszy pomysł .

Już nie mam siły do tego typu newsów. Rodzice to największy wróg gier - wolą nawet byśmy oglądali pornografię lub pili alkohol (był kiedyś o tym news...). Ameryka jest... jest

Jestem za.
Często irytuje mnie gdy muszę kucać i szukać w dolnych pułkach gry które mnie interesują, gdy wyżej są ustawiane same crapy dla graczy casualowych

Nie ważne co zrobią, dzieciak i tak będzie znał same lepsze tytuły zanim do skepu wejdzie Nie ważne na której półce on będzie

Po to istnieje Miastogier Żeby wiedzieć czy nie kupimy kitu.

Rodzice to wcale nie jest największy wróg gier, gorsza jest babcia a najlepszy chrzestny przynajmniej dla mnie!

Up. czy Ty babuchy zmyć nie umiesz Grasz gdy wchodzi wciskasz Alt+Tab i mówisz, że pracujesz u mnie na wszystkich działa

Tak, tylko ze jak gram wowa, mam słuchawki a ona mi wejdzie o 3 w nocy do pokoju i nawija mi że ta gra mną rządzi i że ja bez niej nie umiem żyć. Ona to się do wszystkiego przyczepi tak samo jak do tego plakatu co jest na zdjęciu na moim profilu hahah

To nie graj po nocach w dzień masz mało czasu