Offline
Witam mam taki problem: Pewnego dnia włączyłem kompa działał działał i nagle zgasł monitor i śnieżył jak stary telewizor potem znowu działał aż w końcu w ogóle nie chciał się włączyć(nie było nawet przysłowiowego piknięcia przy starcie). Udałem się więc do niezbyt autoryzowanego serwisu ( ale to tam kupiłem kompa i zwykle z nim się kontaktuje gdy mam problemy z kompem) Po tygodniowym czekaniu dowiedziałem się że na pewno padła płyta główna ale dalej nie może uruchomić kompa, a następnego dnia powiedział mi że trzeba wymienić płytę i procesor no i tak się milo złożyło że jego kumpel ma do sprzedania taki sam procek i płytę. no to kupiłem i przyczyny uszkodzenia dalej nie znam.
Powiem wam tyle że 2 miesiące przed problemem, podkręcałem procka w biosie z amd 1700 na 2000( mnożnik zmieniłem) na sprzęcie: athlon i suttle ak32a. no i nowa grafika ge6200 i +512 ram=768.
Wie ktoś może co się stało z tym moim byłym sprzętem? Czy po prostu facet mi wepchał drugi procek.......
Prosze piszcie
Powiem wam tyle że 2 miesiące przed problemem, podkręcałem procka w biosie z amd 1700 na 2000( mnożnik zmieniłem) na sprzęcie: athlon i suttle ak32a. no i nowa grafika ge6200 i +512 ram=768.
Wie ktoś może co się stało z tym moim byłym sprzętem? Czy po prostu facet mi wepchał drugi procek.......
Prosze piszcie