Ogólnie nic specjalnego, ale wypływa jeden ciekawy fakt, że jest likwidowana tak zwana "niska półka cenowa" na rynku GPU. I chociaż część portali trąbi o wyczekiwanym pojawieniu się "budżetowej opcji" serii RTX30xx w postaci RTX3050 to sugerowana cena już nie kwalifikuje się do tej kategorii... Niereferencyjne wersje oczywiście też będą swoje warte i dochodzimy do punktu, w którym należy zadać pytanie: czy zakup GPU nowej generacji się opłaca?
No i odpowiedź jest zależna od wielu czynników, ale największą rolę i tak gra cena, która jest zależna od dostępności. W moim przypadku, posiadając GTX1070 i hipotetycznie myśląc o upgradzie, bardziej opłaca się dokupienie bliźniaczego układu do SLI, niż pojedyncza karta nowszej generacji w szalonej cenie.
Najlepsze jest to, że rok temu każdy odradzał zakup sprzętu z powodu wyższych cen i słabej dostępności, dlatego zalecano cierpliwie czekać na uzupełnienie asortymentu sklepów a obniżki same przyjdą xD A tu wał, bo okazało się, że to wtedy był najlepszy moment na zakup, bo potem w ciągu roku ceny kart graficznych wzrosły o ponad 50% wartości... Ech, ten rynek
A najgorsze jest to, że nie wiadomo ile czasu ta katastrofalna sytuacja potrwa, bo jeśli nie ulegnie ona poprawie to można śmiało mówić, że posiadanie przyzwoitej klasy gamingowego PECETA należy zaklasyfikować jako drogi luksus