Offline
Tak jak napisane w temacie.Ja podam swoje przyklady.Grajac w Rome total war.Rzymem.Moja nieduza osada zostala zaatakowana przez trzytysieczna armie.Moj garnizon liczyl 300 wojownikow(hehe 300.Cos kolo 300)Bronilismy sie dzielnie.Ale mury upadly i wrog wdarl sie do miasta.Bronilismy sie na placu miejskim.I wygralem jeden jezdziec mi zostal.biegalem nim po placu az minie czas bitwy.Hehe.A zadyma??Duzo tego bylo moze potem sie wpisze.Teraz wasza kolej.