Dead Space Ignition (Xbox 360) - okladka

Dead Space Ignition (Xbox 360)

Premiera:
12 października 2010
Premiera PL:
brak danych
Platformy:
Gatunek:
Przygodowa
Język:
Producent:
Dystrybutor:
brak danych
Strona:

ObserwujMam (3)Gram (0)Ukończone (2)Kupię (0)

Opis Dead Space Ignition (Xbox 360)
Tafit @ 12:08 09.07.2010
Dawid "Tafit" Warmuz

Śr. długość gry: 2h 0min

+ czaswięcej

Dead Space Ignition to zapowiedziany prequel Dead Space 2. Nie jest to jednak normalna gra, a raczej interaktywny komiks, w którym gracz będzie wybierał własną drogę fabuły. Dzięki temu dotrzeć możemy do jednego z czterech różnych zakończeń. W trakcie 'przeglądania' komiksu natrafiać będziemy na liczne minigierki, takie jak hackowanie systemów komputerowych.

Fabuła przeniesie nas do kolonii Sprawl, na kilka godzin przed przybyciem Issaca Clarke'a, w chwili gdy wybuchła epidemia zamieniająca mieszkańców w krwiożercze nekromorfy. Ukończenie przygody odblokuje specjalny ekwipunek, który otrzymamy w Dead Space 2.
Historię przygotował Antony Johnson - człowiek, który stworzył fabułę w komiksach Dead Space.

PEGI: Od 18 latZawiera przemocZawiera mocny język
Screeny z Dead Space Ignition (Xbox 360)
Dodaj Odpowiedź
Komentarze (15 najnowszych):
0 kudosguy_fawkes   @   16:53, 09.08.2021
Niedawno zapowiedziany remake pierwszego Dead Space przypomniał mi, jak świetny był to horror - może nie jakiś super oryginalny, ale zrobiony tak dobrze, że tego zbilansowanego miksu zaszczucia i akcji już się nie udało w ramach serii powtórzyć. O istnieniu Ignition dowiedziałem się dobrych kilka lat po ograniu jedynki i aż do odpalenia nie wiedziałem czego się spodziewać poza komiksową stylistyką.

I w sumie nie zgadłbym, że rozgrywka zostanie oparta na hakerskich minigierkach w 3 wariantach, z których żaden mi nie przypadnie do gustu, bo albo ma denerwujące sterowanie, albo tak sobie przemyślany koncept. Współczesne Deus Exy ogarnęły temat dużo lepiej, a przecież tam łamanie zabezpieczeń było dodatkiem, a nie clue gameplaya.

Stylizowana na komiks oprawa też nie zdobyła mojego serca - jak dla mnie kreska jest niedbała, a kadrów ilustrujących wydarzenia mogłoby być więcej. Trudno jednak mieć do autorów większe pretensje, skoro faktyczne komiksy z uniwersum też nie powalają. Ekspertem w tej dziedzinie nie jestem, ale po prostu mi się nie podoba.

Przy pierwszej fali frustracji spowodowanej jedną z minigierek (w moim odczuciu najtrudniejszy etap tego rodzaju był stosunkowo wcześnie) miałem ochotę dać sobie spokój z Ignition, ale jakoś wytrzymałem do końca, bo to jednak niecałe 2h - no chyba, że komuś chce się bawić w poznanie alternatywnych ścieżek, bo historia w kilku miejscach ulega rozgałęzieniu. Czy jednak uważam to wszystko za warte zachodu, by poznać początek wydarzeń na stacji Sprawl, przed obudzeniem Isaaca? Moim zdaniem niekoniecznie.