Trudno, żeby futbol amerykański był popularny w Europie (wtedy już nie byłby amerykańskim). To jednak nie przeszkadza EA. Koncern ma przecież co najmniej 300 milionów potencjalnych nabywców na terenie samego USA.
Największą nowinką, jaką może się pochwalić nowy Madden, jest system zwany GameFlow. Pozwala on w rzeczy samej na utrzymaniu "game flow" na jak najbardziej dynamicznym poziomie poprzez dostosowywanie taktyki całego zespołu, zachowań poszczególnych graczy, do aktualnej sytuacji na boisku. Opcja ta korzysta ponoć z realnych strategii, jakich używają profesjonaliści. A takiego przed ekranem konsoli posadzić nie trzeba, żeby relaksował się grą. Po to właśnie GameFlow jest.
Kolejna zmiana to zdecydowanie uproszczenie zabawy w ten sposób, iż do pełnej kontroli nad zawodnikami nie potrzeba już czterech rąk (a w każdej pad). Teraz wystarczą już dwa klawisze plus gałka analogowa. Program w momencie naciśnięcia przycisku ("ofensywnego" bądź "defensywnego") sam w danym momencie wybierze najbardziej odpowiednią akcję, jaką wykona zawodnik na boisku.
Pozostałe nowości, takie jak odświeżona oprawa graficzna, poprawiona ścieżka dźwiękowa (w roli komentatorów Gus Johnson i Cris Collinsworth) czy aktualne składy zespołów to rzeczy oczywiste dla nowosezonowych edycji gier sportowych Elektroników. Tryb gry wieloosobowy natomiast spotkał się z nową opcją. Od teraz można rozgrywać mecze online 3-na-3. Maksymalnie sześciu graczy może także stanąć do walki z komputerowym przeciwnikiem w kooperacji.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler