Singstar Party to sequel gry muzycznej wydanej w połowie 2004 roku. Developer postarał się przede wszystkim o zwiększenie ilości trybów rozgrywki oraz wzbogaceniu listy dostępnych do zaśpiewania utworów.
Pierwsza opcja zabawy to Sing Solo, gdzie rywalizujemy z oryginalnym nagraniem wybranego utworu, starając się sprawdzić, jak daleko - czy też blisko - jesteśmy od perfekcji studyjnej jakości śpiewu. Ciekawiej prezentują się Collaborative Duet oraz Battle Mode. W tym pierwszym możemy wraz z kolegą bądź koleżanką zaśpiewać wybrany kawałek, dzieląc się partiami tekstu. Rywalizacja zaczyna się w tej drugiej opcji, gdzie naszym zadaniem jest nabicie większej ilości punktów poprzez czyste intonowanie kolejnych słów utworu.
Największe nowości zostały wdrożone do Pass The Mic Mode, czyli trybu gry wieloosobowej. W rozgrywkach może wziąć udział maksymalnie ósemka graczy, która rywalizuje albo współpracuje ze sobą. Zabawa została podzielona na etapy, które prezentują się następująco.
Solo Round bardzo przypomina Battle Mode, gdzie zwycięzcą zostaje osoba z najlepszym rezultatem punktowym. Combined Duet to połączenie Collaborative Duet i Battle Mode - muzyczny pojedynek przebiega pomiędzy dwoma zespołami wokalnymi. W opcji Battle zasady pozostają niezmienione, lecz oba teamy muszą zaprezentować ten sam kawałek. Kolejny etap to Keep It Up, gdzie przedstawiciel zespołu rozpoczyna utwór, a odśpiewawszy swoją partię, reprezentant przeciwnika ma za zadanie dokończyć piosenkę. Jest jeszcze tytułowy Pass the Mic (podział jednego songu na wszystkich członków zespołu), First To The Post (wyścig, w którym jeden z dwóch graczy musi przekroczyć wyznaczoną granicę punktową) i Risk, gdzie wygraną zapewnia przekroczenie progu przez współpracę wszystkich śpiewaków.
Nowością jest także współpraca programu z kamerką EyeToy. Poprzez jej użycie można oglądać siebie, zamiast oryginalnych teledysków, co potęguje wrażenie bycia na prawdziwej estradzie światowych sław. Spośród dostępnego repertuaru znajdują się utwory takich gwiazd jak Dido, Bob Marley czy wreszcie Alicia Keys.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler