Wydana w 1995 roku Phantasmagoria, skupiająca się głównie na odgrywanych sekwencjach filmowych z udziałem żywych aktorów, doczekała się swojej kontynuacji już po roku.
Nowa gra = nowa historia. Curtis Craig nie ma łatwego życia, jednak próbuje stanąć na nogi. Najpierw zostaje przewieziony do szpitala psychiatrycznego, a teraz powoli dochodzi do siebie. Jego życie jednak nie ma żadnego głębszego sensu, ot zwykły nudziarz, niczym nigdy nie zachwycony i próbujący jedynie przeżyć oraz błądzić dalej z klapkami na oczach. Po kilku miesiącach od ostatniego pobytu w ośrodku dla wariatów wszystko się diametralnie zmienia. Mężczyzna doznaje serii niekontrolowanych koszmarów, halucynacji i „flashbacków” z dzieciństwa, skądinąd niezbyt ciekawego. Wkrótce bohater przenosi się do jednego z tragicznych snów i przy okazji poznaje niecne plany firmy i osób, z którymi na co dzień współpracuje.
Program przejawia się dużą brutalnością użytą w cut-scenkach. Twórcy pokazują w nich brutalne sceny gwałtu, mordu i bolesnych tortur, więc nieodpowiednie dla młodszego pokolenia graczy.
Tym razem znów nie odstąpiono od użycia interaktywnego filmu jako elementu przewodniego, który w tamtych czasach był mocnym powiewem świeżości. Wystarczy zaznaczyć odpowiednią opcję i uruchamiany zostaje automatycznie wybrany materiał wideo, co zaprocentowało odpowiednio dużą ilością nośników CD, jak to w tradycji sagi. Recenzentów nie zachwyciło przewidywalność akcji i kolejnych wydarzeń oraz długość całej produkcji.
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler