Twórcy określają DC w skrócie: DDD - Design, Delegate, Destroy. Ot, cała prawda o RTS-ie, w którym przyjdzie nam opracowywać, przydzielać i niszczyć.
Poznawanie nowo odkrytych lądów zawsze wiąże się z ryzykiem i niebezpieczeństwami. Tak właśnie jest w Dark Colony, gdzie tytułową Mroczą Kolonią jest Mars. W niedalekiej przyszłości, ludzie odkryli na czerwonej planecie złoża surowca Petra-7 - źródła światła, a zarazem energii świetlnej. Jednakże wraz z poszerzaniem horyzontów, dawały się kolonizatorom we znaki ślady obcych form życia, pradawnej cywilizacji. A żaden tubylec nie przystanie na warunki dyktowane przez "obcych", którzy z buciorami ładują się na spokojny dotąd i ich własny terem. Rozgorzała więc wielka wojna na czerwonych pustkowiach pomiędzy ludźmi a Marsjanami - tajemniczą rasą Grey. Obie strony dysponują dziesięcioma zróżnicowanymi formacjami (można wcielić się zarówno w ufoludków jak i Ziemian) oraz pięcioma placówkami, będącymi nowymi modułami w bazie powiększającymi jej możliwości. Po każdej stronie znajdzie się dowódca mający oczywiście duży wpływ na morale i efektywność swoich wojsk. Walki mają miejsce zarówno w dzień jak i nocy. Słoneczne światło służy Ziemianom, zaś Grey lepiej walczy nie widząc swego cienia na pustynnym piachu, bowiem całe setki lat przebywała gdzieś w ukryciu. Czy opłacało się im wyjść z mroku?
PodglądBICodeURLIMGCytatSpoiler