Kiedy porządne studio komputerowe ogłasza, że pracuje nad kolejnym projektem, wszyscy dookoła zaczynają biegać, szaleć i krzyczeć w niebogłosy. Każdy kolejny trailer, nowa fotka, czy też skrawek fabuły potrafią zamienić największego twardziela w mięczaka błagającego o więcej. Czy jednak można ich winić…? Myślę, że nie ma to najmniejszego sensu, sam bowiem czekam na niejedną produkcję, a znacznie bardziej przemawiają do mnie tytuły developerów, którzy już pokazali na co ich stać.

Jedną z takich maszynek do tworzenia interaktywnych zabawek jest studio BioWare Corporation. Zasłynęli oni głównie za sprawą serii Baldur’s Gate, Neverwinter Nights oraz Knights Of The Old Republic. Nie powinien dziwić więc nikogo fakt, że kiedy ogłosili rozpoczęcie prac nad Mass Effect przeznaczonym dla Xbox 360 natychmiast przyciągnęli uwagę fanów RPG na całym świecie. Ciężko uwierzyć mi, że firma z takim dobytkiem mogłaby wydać pospolicie mówiąc „gniota”. Jestem przekonany, że wspomniany program znajdzie wielu nabywców, a osobiście mam również nadzieję, że trafi na inne platformy sprzętowe, jest bowiem tego wart! Nie wyprzedzam jednak faktów, i przejdę do opisywania gry, w taki sposób abyście mieli jakiekolwiek pojęcie na co czekamy.



Akcja Mass Effect przenosi gracza w przyszłość, a dokładniej do roku 2183. Ludzie dzięki postępowi technologii znaleźli sposób na podróżowanie po wszechświecie i zasiedlanie napotkanych planet. Kolonii przybywa każdego dnia, a ludzie o dziwo bardzo dobrze komunikują się z innymi cywilizacjami. Nikt nie wyśmiewa zielonych pokrak, żelowanych dziwadeł, oraz zmutowanych w naszym przekonaniu istot. Wszyscy przywykli do gości z innych planet, a co za tym idzie kwitnie dobrobyt oraz tolerancja. Niestety idyllę przerwie już wkrótce konflikt wywołany przez niezwykle inteligentne maszyny. Cyborgi, roboty oraz inne mechaniczne twory zdecydują się na totalną eksterminację gatunku ludzkiego, oraz innych żyjących istot, a jedyną osobą która jest w stanie im przeszkodzić jest oczywiście gracz!

Wcielając się w rolę futurystycznego żołnierza nazwanego przez producenta Specter, będziemy próbowali znaleźć rozwiązanie powstałego bajzlu. Aby to osiągnąć przemierzymy wiele planet, i spotkamy tysiące różnych postaci, z których tylko część zapragnie nam pomóc, pozostałe natomiast bardzo różnie zareagują na naszą obecność. BioWare stara się aby świat w Mass Effect był ogromny i oddawał graczowi niebywałą swobodę. Podróżując w różne zakątki odwiedzanej galaktyki, sami wybierzemy na której planecie chcemy wylądować. Oczywiście nie każdy świat będzie oferował to samo. Jeden glob może tętnić życiem, drugi natomiast okaże się gigantyczną pustynią, na której nie znajdziemy nic prócz piasku. Komputer pokładowy naszego krążownika Normandy, szybko i sprawnie zbada powierzchnię każdego napotkanego świata i powie nam, czy warto rozpocząć jego eksplorację. Jeśli znajdzie coś ciekawego, zapakujemy kilka par skarpetek, gumiaki, czapkę i wyruszymy do akcji.